Czytam, że prawie skończyliście, współczuję tego bagna. Nie ma nic gorszego niż czyszczenie takiego szlamu. Odpocznijcie dziś
Pomysł z zaporą bardzo dobry. Oby nie była potrzebna...
Popadało u was? Chmury tam takie wisiały... U nas ledwo ziemię zwilżyło, ale dobre i to.
Brzózki już niezmiernie cieszą i zabudowują górę, uwielbiam tą ścieżkę między nimi Ptaki już też na górze się pojawiają, czują się bezpieczniej. Za parę sezonów pewnie budki już na brzózkach powiesimy
Likwidujemy nasze schodki do nieba bo raz, że się rozsypały już, a dwa nikt już nie chodzi tamtędy, wiec ścieżka do ogniska zamiast schodkami będzie zastąpiona rabatą
Iwonko już dzisiaj lepiej to wygląda, ale czuję się jakby mnie czołg przejechał
Z tego szlamu to się zrobiło coś na kształt martwicy glebowej, bardzo ścisła frakcja w tym mule zalana wodą jak osiadło to tlenu prawie nie było, aż niebieskie w środku miejscami jak podeschło, ale jak było mokre to się wydawało fajną, czarną ziemią.....błąd nic bardziej mylnego. Mam nadzieję po ułożeniu na darniach, rozdrobnieniu przemieszaniu z ziemią z warzywnika, szybko odzyska życie biologicznePiaskiem musimy jeszcze rozluźnić trochę. U nas zostawiło pare kropli rosy na trawniku i tyle
Miałam trochę zaległości, spokojnie oglądałam zdjęcia i podpisy nazw tych roślin. Uświadomiłam sobie, że wcale nie znam tych roślin, a co dopiero, żeby mieć takie. Masz na prawdę ogromny wachlarz roślin. W podwórku zwróciłam uwagę na śliczny płotek okalający rabatkę, to chyba coś nowego?