Juzia napisał(a)

Wszystko urocze! Nie tylko zmokła kura

Ha ha cała Juzia

JoannA napisał(a)

Super spacer nam zafundowałaś. Ależ tu wszystko rośnie jak na dopalaczach. Wszędzie cudowny zielony busz.
A te ostatnie fotki zachwycające. Żywe obrazy.
Pozdrawiam

Taki busz jeszcze pewnie ze trzy sezony, potem drzewa wyjdą w górę to dołem ciut się rozjaśni Taki jest plan

JoannA napisał(a)

Jakim sprzętem robisz tak cudowne zdjęcia. Muszę sobie coś nowego kupić.

SONY DSC -HX 90
te akurat nie najlepsze bo w deszczu z ostrością różnie, a ja nie wszystkie ustawienia rozkminiłam, Anitka więcej rozpracowała, ale on generalnie nie jest trudny w obsłudze skoro ja laik sprzętowy ogarnęłam z grubsza

sylwia_slomczewska napisał(a)

pcha się sąsiadowy bez...

A co za krzaki - możesz napisać?
Dereń i co dalej/ obok/ nad?

I cudnie, cudnie u Ciebie.......
Inny świat!

Ach ta Szmaragdowa, wciąż piękniejsza, wciąż zaskakuje. Jak nie kochać, no jak? Sylwuś, a ja sądzę, że słabsze warzywa to kwestia pogody. Przecież zaledwie od kilku dni nice są cieplejsze. Cały czas zimnica była.

Bardzo mi się przyjemnie u Ciebie spacerowało. Szczególnie opowieść o części leśnej. Ja też widzę u siebie oczami wyobraźni to co mam nadzieję wyrośnie w ciągu kilku lat

Ivo napisał(a)

A co za krzaki - możesz napisać?
Dereń i co dalej/ obok/ nad?

I cudnie, cudnie u Ciebie.......
Inny świat!

Hortensja bukietowa, berberys, między nimi kupione jako żywotnikowiec japoński( ale chyba cos innego), z tyłu thuja smaragd, dalej hortensja dębolistna przed nią kalikarpa(tnę dwa razy w sezonie), za nią hortensja kosmata( na fotce nie widać pod tym katem) potem jałowiec sky rocket( cięty), hortensja bukietowa, paproś i kuningamia, pod nią modrzew gniazdkowy na pniu. Plan pierwszy: barwinek variegata, azalia Chanell ( w nim utopiona na razie), hortensja ogrodowa( którą mróz załatwił, ale odbija)przed nią kosodrzewina, pieris, rododendron o barwnych liściach, przed nim drobnolistny fioletowy, potem paproć niska azalka japońska o pełnych różowych kwiatuszkach, obok pod ścianą azalia wielkokwiatowa( bez nazwy) i na samym rogu tuja kulka( nie pamiętam czy danika czy inna. Z samego tyłu po lewej stronie widać jedną strong Annabel. Dołem runo robi niebieski bluszcz.

Katkak napisał(a)

Ach ta Szmaragdowa, wciąż piękniejsza, wciąż zaskakuje. Jak nie kochać, no jak? Sylwuś, a ja sądzę, że słabsze warzywa to kwestia pogody. Przecież zaledwie od kilku dni nice są cieplejsze. Cały czas zimnica była.

Kasieńka dzięki Ziemię nam w warzywniku zepsuł naniesiony przez powódź muł Pietruszka korzeniowa wcale nie wzeszła

Sylwia, Ty masz ogrom kwiatów to może pomożesz totalnemu laikowi jak ja w wyborze Poszukuje coś delikatnego, biały kwiat min. 80 cm i aby kwitło jak najdłużej

antracyt napisał(a)

Bardzo mi się przyjemnie u Ciebie spacerowało. Szczególnie opowieść o części leśnej. Ja też widzę u siebie oczami wyobraźni to co mam nadzieję wyrośnie w ciągu kilku lat

No właśnie wyobraźnia to podstawa by dostrzec tam las