Łapią. Ale wtedy mają kropki na liściach... jak plamistość na różach, albo dolne liście robią się całe czarne.
No i grzyb ich tak szybko nie zabija.
Kiedyś miałam korę pod lawendami za basenem i też złapały grzyba. Ale ściełam je na krótko, zabrałam korę i wszystkie przeżyły. Teraz grzyb moim lawendom się rzadko zdarza, a mam tego świństwa dużo w ogrodzie (róże, buszpany, cisy - to coroczna walka). Jak już to delikatnie. I żadna nie padła.

Lawendy są mega wytrzymałe. One tak same z siebie nie padają od razu, bez oznak.

A jeszcze tak zapytam.... a ziemia nie jest czasem kwaśna???

Bo już nie mam pomysłów na tę twoją lawendę...

A tego to nie wiem Nie badałam jej...., sprawdzę jak nie zapomnę sodą ....bo obecnie nie mam zestawu do badania.

Padać? Znów?

Chociaż u mnie też miało padać, a od dwóch dni smali.

Oby i u was tak było

Jak wygląda takie sprawdzanie sodą?

Dobrze pamiętam, o gillenię chodzi? Powinna dać radę pod drzewami, u mnie jest ciut nad kolano.

Normalna z nasionka
tu jedna

a tu przed tawułką Arendsa druga


a to mamunia w zeszłym roku

Tak o nia Dziekuje ci za odpowiedz.
Ona dosyc krotko kwitnie?

Piękny ten twój ogród w letniej odsłonie
ładna trytona. Moje mają 3 lata i nie kwitną.Może je na wiosnę przesadzić ??
A na niższych zdjęciach to róża Bonica ??Piękne widoczki