Aż trudno uwierzyć, że w tak krótkim czasie w Twoim ogrodzie, a właściwie w jego "przedmieściach" tak wiele się zmieniło...

Te "przedmieścia" to oczywiście początek ogrodu, którego ozdobą stał się niesamowicie klimatyczny domeczek...Pamiętam, jak z radością tworzyliście boisko z bramkami...i wówczas nikomu nie przeszło przez myśl, że to miejsce stanie się wkrótce cudowną ozdobą, do którego oczy pobiegną same przy kazdym wejściu do ogrodu...

Teraz wszystko wiadomo, czemu te sarenki ostatnio tak warowały przy Waszym ogrodzeniu, one po prostu nie mogły wyjść z podziwu, co się "wyprawia" w tym ogrodzie, tak jak i my wszyscy...

Życzę zasłużonego odpoczynku, bo tempo macie jak pendolino...