Ale przecież w wolierze masz zielone
I cudowne poidełko na nóżce .

Teraz czekamy na ptaszki

Ciekawa roślinka. Nie znałam i poczytałam trochę o niej. Nie są ekspansywne?

Sylwio, masz bardzo ładny ten kurnik, zachwycona jestem nim!

Sylwia witam

Żaby w jesieni opuszczają oczko wodne i zakopują się w ziemi (wchodzą w stan hibernacji chyba tak to sie nazywa). Poczekaj jeszcze widocznie nie przyszła ich pora, aby ruszyć w stronę wody. Żaby nie żyją w samej wodzie tylko w zaroślach w strefie przybrzegowej.

U mnie jeszcze sporo lodu w oczku zamarzniete. Nawet nie wiem czy ryby przeżyły.

Sylwio, przyszłam z zapytaniem czy wrzosy to już ciąć czy jeszcze nie. Ale na mój nos to jeszcze za wcześnie chyba.
Wolierę podziwiam cały czas. Ach, żebym troszeczkę wcześniej o niej pomyślała to może i miejsce znalazłoby się. Teraz to ciężko o te parę metrów.

Dołączam się do pochwał woliery. Pięknieje z dnia na dzień.
Mam nadzieję, że się wy łąkowe się udadzą. U mnie jeszcze za mokro.

Ja też musiałam przerobić kawałek by było miejsce na nią Wrzosy tnę j początkiem kwietnia jak widzę, że ruszają. Zawsze rozsypywałam urobek wrzosowy na ścieżce w łące, w tym roku posłużą za ściółkę do woliery

A i chciałam Ci powiedzieć, że wolierę można też zrobić taka podwyższoną na nogach w formie dużej klatki, a pod nią mieć nasadzenia Do takiej możesz wpuścić przepiórki, małe papużki, zeberki itp.