Kilka sadzonek alpejskiego mogę Tobie podesłać, akurat zaczął się po zimie zielenić.
POdaj adres na priv

Przywrotnik na teren zalewowy? Myślałam, że on wytrzymuje ekstremalne susze. Za to w wodzie stać może z powodzeniem turzyca palmowa. Trzyma się w kępach, nie rozłazi, szybko wiosną startuje. Doskonale sobie radzi u mnie w zalewowych miejscach. Ścinać trzeba wczesną wiosną jak inne trawy

Sylwia ja k tak patrzę u Ciebie ile pracy ..ja chyba nie dałabym rady

Trzeba mierzyć siły na zamiary. Jak zaczyna się budowac dom, to nie ma się wyobrażenia o pracy jaka czeka, ale się buduje. A z ogrodem jest to samo, i dobrze, że zaczyna się od jednej roślinki, potem człowiek nabiera doświadczenia z dziesięcioma, a za kilka lat śmieszy uprawianie jednego kwiatka i ma sie chęć na więcej. Czasem z potrzeby serca, a czasem z przymusu, i o tym ile to pracy, nawet myśli do siebie nie dopuszcza się. I tak powstają piękne ogrody.

Takie jak Wasz, Sylwio. Gratuluję za odwage w podjęciu wyzwania. I podziwiam. Jest pięknie. MImo, przeciwności, nie odpuszczacie. Tak trzymać.

Sylwio, a dlaczego akurat przywrotnik przy rowie? Nie wiem, czy on w takim miejscu da radę. U mnie ma raczej sucho, zwłaszcza ten mały Alchemilla erythropoda.

Sylwia ile ty tego wszystkiego masz...
a magnolie cudne - zazdroszczę

ogrom pracy musisz włożyć - szacun

Muszę zacytować zdjęcie chatki - pięknie wygląda