Przeczytałam całą relację, tempo powalające! Ja wczoraj rano mogłam uciec do domu i powiedzieć sobie kobieto nie szalej przy takiej pogodzie... A u was trzeba było stawić czoła ekipie i warunkom atmosferycznym. Cały dzień miałam w głowie temat czy jeszcze walczycie czy już skończyliście

Pogoda nie była normalna, w kadrach będzie piękne słońce ale lodowaty wiatr był straszny!!! Mam nadzieję, że się nie przeziębiliście bo u mnie godzina na polu spowodowała nawrót kataru i bólu gardła. Domek wyszedł taki wasz, wgląda jakby stał tam już ze dwa lata

Podziwiam też szklarnie... Nic tylko odpoczywać teraz