A Może wrócicie do boiska sportowego......
Sylwia, szukaj najprostszych i najtańszych rozwiązań na te 7 lat dopóki gmina nie zrobi swojego planu.

Sylwia, strasznie mi Ciebie szkoda jak zobaczyłam ilości naniesionego. A może trzeba było z tego co naniesie usypywać wały zabezpieczające????

Jeszcze przyszedł mi do głowy pomysł zrobienia wybetonowanego basenu ( zbiornika) na wodę do podlewania. Wystarczyłoby pompę włożyć po powodzi i masz wodę do podlewania górnej części. A basen z mułu wyczyścić to łatwiej niż rabaty. Głośno myślę..... basen połączyć grubymi rurami z rowem, na bieżąco żeby wodę ukierunkować. Ale nie wiem czy żywioł nie jest szybszy. Poza tym nie wiem czy taka inwestycja wymaga jakiegoś zezwolenia.

https://zielonyogrodek.pl/architektura/woda-w-ogrodzie/4116-basen-naturalny-staw-kapielowy

Zdjęcia i tak w pełni nie oddają tej pracy, którą musieliście wykonać.
Wielkie brawa i wielki szacunek dla Was i Przyjaciół

Ja też o jakimś basenie, zbiorniku myślałam, może chociaż część wody by zebrał , reszta może by jakoś dała radę odpłynąć, może mniejsze szkody by były, chociaż nie wiem jaka duża to jest woda ?

To drugie to werbena hastata fioletowa.

Jak to gmina gminie nierówna. Niedaleko naszej działki powstały wielkie zbiorniki retencyjne na rzeczce, która jeszcze nigdy nie wylała. Ale to bogata gmina i wiem, że będzie jeszcze więcej tych zbiorników.
Ja wiem, trzeba patrzeć do przodu, ale za każdym razem, kiedy patrzę na Twoje zdjęcia sprzed, serce mi się ściska, tak było ładnie z tymi obrzeżami. Trzymam za Was kciuki