Wykazał dobrą wolę.... na zbiorniki nie robię sobie większych nadziei choc Sam przyznał gdy zobaczył skalę zniszczeń na własne oczy, że nic innego nas nie ratuje tylko one. Pomoże nam w zagospodarowaniu tego naniesionego mułu. Poogłębia i przekopią ten rów na całej jego długości..... Sprawa oprze się o Rade Gminy i Ochronę Środowiska w Krakowie....
Ale biorąc pod uwagę, że tej dobrej woli przez telefon nie było to i tak sporo...
Skomplikowało się bo okazało się, że Gmina tego rowu nie ma na swoim stanie wcale i to każdy z właścicieli powinien na swoim kawałku pogłębiać i czyścić, a przepisy są jakie są i dlatego On nie chce wywłaszczać tych gruntów Tak to zrozumieliśmy.

Czytam o wnioskach z rozmowy. Szału nie ma, pogłębienie bez umocnień coś da?

A z tymi roślinami w łące to już coś, czyli nie powinnaś narzekać bo pewnie ich przybędzie to tylko kwestia czasu. Będą takie jak natura pozwoli

Przecież ktoś ten row wykopał musial nanieść na mapy geodezyjne.
Gmina może wykonać takie prace tylko musi mieć pozwolenie właścicieli na terenie których ten row przebiega tzw. wejście na teren. Dużo też zależy od Rady Gminy.
Tego jest rów czyj grunt, ale jak jest wyższa konieczność to może to zrobić.
Sama biegałam po właścicielach gruntu jak udrazniali u nas zbieracz melioracyjny.
Związek spółek wodnych jest na tym terenie?

Wykazał dobrą wolę.... na zbiorniki nie robię sobie większych nadziei choc Sam przyznał gdy zobaczył skalę zniszczeń na własne oczy, że nic innego nas nie ratuje tylko one. Pomoże nam w zagospodarowaniu tego naniesionego mułu. Poogłębia i przekopią ten rów na całej jego długości..... Sprawa oprze się o Rade Gminy i Ochronę Środowiska w Krakowie....
Ale biorąc pod uwagę, że tej dobrej woli przez telefon nie było to i tak sporo...

Sylwia, czy powstała jakaś pisemna notatka z tego spotkania? Albo czy możecie poprosić o pisemną decyzję w tej sprawie? Każdy drobiazg cieszy, ale faktycznie czy to wystarczy?

Dokładnie to samo co Ela miałam pisać. Ale tam chyba na jakimś odcinku rowu są zabudowania po obu stronach jak pamiętam? Dobrze byłoby wydzielić go geodezyjne i każdy swój odcinek musiałby przekazać na gninę. Warto też pomyśleć o pasie gruntu wzdłuż rowu, takim żeby sprzęt do pogłębiania i udrożniania się zmieścił.