Sylwia, słoiczki kompotu z wiśni na zimę już są zrobione. Ale radość

U nas w lesie, na takiej łące naliczyliśmy chyba kilkanaście dębów z tabliczkami pomnik przyrody, szliśmy i odkrywaliśmy jeden za drugim, jeden miał wyłamany taki ogromny konar i po nawałnicy 2017r. tylko on został i jeszcze jeden, wszystkie zostały połamane, wyrwane z korzeniami zostały nam tylko zdjęcia na pamiątkę

Co Się napijesz to o mnie pomyślisz

Ja posadziłam kilka w łące, ale też chyba dopiero za rok będą o ile nie padły lub ślimaki nie zeżarły. Teraz mi nawet ta górna łąkę żreją i to łażą wysoko po liściach traw

Pewnie i całą przygodę ze wspólnie spędzonych chwil i Wasze zakupy
Ty do 1 w nocy nie spałaś po takim maratonie???? przypomniałam sobie żeby Ci dopisać prośbę o zdjęcie trawy obiedki.
Madzia postanowiła wstać o 5 żeby posadzić rośliny bo ma załatwienia w dzień ja w najbliższym tygodniu zajmę dię wreszcie moim warzywniakiem, tzn. Jego przeróbką na kąt owocowy.


A tu do czytania Ci wklejam przez 7 lat trochę gliny byś uzbierała

http://www.ekodama.pl/pl/blog/klepiska-naturalna-podloga-w-naturalnym-domu-eksperymenty-i-doswiadczenia-ekodama-magda-gorska-magazyn-wytworcy