Robale puki po mnie nie łażą i nie pchają się do domu lub nie czynią zmasowanych szkód nie przeszkadzają mi, raczej staram się by im było u nas dobrze bo to też naturalny pokarm dla ptaków, tych u nas sporo to potem pomagają populacje robali ograniczać. Jedyne co to z osami walczę bo jest ich sporo i znowu przedwczoraj pogryzły syna i to w szyję. Wymyśliły gniazdo zrobić nad wejściem do kurnika, dopiero zaczynały je budować, a już takie agresywne były

Dobrze, ze syn nie uczulony. Mam nadzieję, że w łące się nie zagnieżdżą bo jeszcze sporo będę w niej dosadzać.
Wczorajsze nabytki posadzone, Anitka mi pomagała miejsce w łące dla nich wybrać, musi być ładnie bo Ona ma wyczucie