Staram się, ale ostatnio coraz częściej z trudem mi to przychodzi, gdy co chwila kłody pod nogi... a tych dobrych zdarzeń tak niewiele. Za długo to już trwa, od trzech lat ciągle pod górę na wielu płaszczyznach życia....wiem inni mają gorzej, trudniej, ale wcale nie jest nam przez to lżej

Sielska ta Twoja łączka . Pięknie wyglada zagajnik brzozowy. Może się jednak skuszę na kilka nisko rosnących wierzb

Za wszystkich ogrodników trzymam kciuki, ale za Was chyba najbardziej
Sylwia, tyle przeszliście, tyle pracy włożyliście w ogród (to bieganie z konewkami wciąż mam przed oczami), macie takie spektakularne efekty, Natura Was kocha (wiem, wiem, czasem to trudna miłość), ale spełniacie swoje marzenia, jesteście razem - no, musi być dobrze !!!!!! Nie ma wyjścia
Popraw koronę i do przodu

EDIT: koronę na głowie oczywiście

w łące mam kilka lilaków, ale na razie kwitł jeden

Jak w piosence ,,w życiu piękne są tylko chwile"...
Jestem zwolennikiem równowagi życiowej, za wiele dobrego przyjdzie zapłacić... Wiem że te 3 lata dały Ci się mocno we znaki ale zgarnęłaś wiele dobre chwil, wiele sukcesów i co ważne, czytając wpisy jestem przekonana że otacza Cię dobra energia życzliwych Ci ludzi (ze mną włącznie oczywiście).
Dziś młode pokolenia tak szybko się poddają, rezygnują, rozwodzą, poszukują... Na nas starszych spoczywa ciężar bycia przewodnikiem, wzorem, nadzieją że warto jest być silnym i walczyć o szczęście, do tego nie tylko dla siebie i swoich bliskich ale też i dla tych słabszych, co sami sobie nie radzą...
Ja w ciężkich chwilach sobie powtarzam - pomyśl jak chciałabyś być zapamiętana - ta którą życie pokonało czy ta, która walczyła do końca.
Jesteś z tych walecznych, możesz czasem zwątpić, ale ostatecznie i tak pójdziesz naprzód torując innym drogę... Głowa do góry Kochana

Gdzie zamawiałaś te pełne narcyze?napisz na pw

Staram się, ale ostatnio coraz częściej z trudem mi to przychodzi, gdy co chwila kłody pod nogi... a tych dobrych zdarzeń tak niewiele. Za długo to już trwa, od trzech lat ciągle pod górę na wielu płaszczyznach życia....wiem inni mają gorzej, trudniej, ale wcale nie jest nam przez to lżej