Musisz zaobserwować gdzie się stołują
Tak też nad Werbeną się zastanawiam czy mi nasionek nie wyjadają o mało mam siewek.
Dziś rano naliczyłam 15 bażantów szwędających się po trawniku i powiem ci że wcale się nie boją.
To nie prawda, że krokusów nic nie lubi. Naocznie widziałam myszę czy nornicę jak do świeżo posadzonych krokusów się dobierała rozgrzebując ziemię od góry i z cebulki tylko kiełek zostawał. Chyba sadziłam jakieś zapomniane po zimie, że ten kiełek był.
U nas też kilkanaście sztuk w ogrodzie nocuje, a jak mnie nie ma to nawet po podwórku spacerują, zimą pod kojec psa podchodziły, nie boją się, śladów na śniegu zawsze pełno.
Nasze też nie jakieś strachliwe I werbenowych siewek też mam mało. Może to i jest jakaś przyczyna...
To by znaczyło, że mi wyjadają bo w łące nora norą pogania, a polana krokusowa zaraz przy łące. Z drugiej strony w łące też mam krokusy i te nie znikają...
Obiecałam, że dam znać jak przyjdzie paczka z Florio.
Rośliny wszystkie w kapersach lub cebulkach. Zapakowane w woreczki z paszportem, wszystkie żywe. Dalie karpy sporych rozmiarów w porównaniu do marketowych, reszta podobnie jak w markecie. Ale w gratisie cebulki( nie wiem czego bo bez opisu)I niektórych cebulek więcej niż być miało, za to trawy sadzonki mizerne ale żywe. Więc wychodzi na równo, a nawet na plus.