Kto chce posadzić orzecha włoskiego musi się liczyć, ze to śmieciuch cały rok.
Wiosną lecą takie koty, duuuuuużo kotów
jesienią orzechowe łupy i orzechy( trzeba uważać na głowę bo bolesne mocno), potem całe tabuny wielkich liści i ogonków, które trzeba dokładnie wyzbierać bo trują ziemię i rośliny. Cały rok lecą gałęzie, nawet przy lżejszym wietrze, bo zamierają niektóre namarznięte i łatwo się wyłamują.