Wiadomo, że zdrowie ważniejsze, ale niestety czas na niektóre prace się kończy. W zimie nie nadrobię, a wiosną nie wiadomo w co ręce pchać.
najbardziej mi żal przebarwień tych, które mnie teraz omijają. Emuś nieostre fotki zrobił tel. Nie ma jak pokazać, ale ja widzę co mnie omija i mi zwyczajnie żal. Czekam na te fajerwerki co jesień. To tak jakby dziecku pokazać lizaka, już odwinąć z papierka, a potem powiedzieć, że nie może go lizać.
Jesień jak zawsze u Ciebie zachwycająca i zachęcająca do spacerków... Drzewa już takie duże, że nie wszystkie fotki kojarzę, gdzie są robione...Zdrowiej jak najprędzej, bo musisz pocieszyć się kolorkami w ogrodzie, zanim ulecą z wiatrem...Zakupy fajne...
Mam świeże foteczki dzisiejsze ale energii wystarczyło mi tylko na to by do ogrodu w żółwim tempie się doczłapać i zrobić fotki, koniec energii z powrotem kolega nas odwiózł bo nie byłabym już w stanie wrócić.
Testy negatywne czyli niby covida koniec, a czuję się jak by mnie czołg rozjechał Czemu mi ta choroba tak odbiera wszystkie siły....?