Zaglądam do Ciebie na szybko przy poobiedniej herbatce
Robota się wam w rękach pali, w przenośnu u dosłownie!!! Pięknie wychodzi...Wiedziałam, że sami ogarniecie ten kredensik w try miga!!!(choć teraz nie fortunne to powiedzenie)
Ty się dobrze zastanów, biblioteczka z drzwiczkami na dole byłaby super
Sylwia ja tak samo jak Ty zbierałam różne rzeczy do domu na działce, jak były drewniane drzwi z surowego drewna typu czapla, to pamiętam kupowałam 3 sztuki do pasujących ościeżnic po 120 zeta i czekały z 10 lat jak i inne przedmioty.
Jakie to przyjemne uczucie, że wreszcie można realizować swoje bogate plany, zwłaszcza gdy plany wyprzedzają możliwości, ogólnie rzecz ujmując :
No dzis to się paliła dosłownie, palnik od butli płata mi niefajne figle i nagle buch a wielkim płomieniem, na zmianę z wygasaniem. A to nowiutki palnik
Ha ha czyli nie jestem jedyna zbierająco gromadząca na zapas, to pocieszające
Dziwnie by wyglądała biblioteczka w kuchnie Resztę pomieszczeń z tych co są mam wstępnie umeblowaną tylko nic jeszcze nie stoi na swoim docelowym miejscu bo nawet paneli jeszcze nie ma na wylewce