U nas cały czas wystrzałowo, z fajerwerkami. Pewnie jeszcze jutro jakieś niedobitki będą pogoda za to wiosenna, na plusie bez deszczu. Też trzymam kciuki za ten rok, oby było w nim więcej spokoju i normalności, tak poprostu, zwyczjnie
Też strzelali jeszcze jakby to dziś dopiero Sylwester był, masakra. Wczoraj jak strzelali w nocy, nietoperze nam nad głowami wystraszone latały. Brak wyobraźni u ludzi mnie poraża....
Dziś w lesie było spokojnie. Ale wczoraj masakra, gdzieś, chyba po drugiej stronie jeziora jacyś zapaleńcy zrobili sobie rajd na kładach. Hałas ogromny, musieli być dość daleko od nas, bo po drodze śladów nie było, ale strasznie było ich słychać, na szczęście przez jakąś chwilę, potem się uspokoiło. Co niektórzy to naprawdę mają... w głowach.
A fajerwerki u nas na wiosce, to pewnie jakieś niedobitki będą jeszcze przez kilka dni.