Ale różnorodne masz towarzystwo ogrodowe Też próbowałam odgadnąć kilka śladów na śniegu, ale słabo mi szło. Śnieg już stopniał, zagadka została nierozwiązana. Za to dzisiaj na krecim kopcu(na trawniku) znalazłam odbicie sarniej raciczki. Chyba mężaty zapomniał bramę na noc zamknąć.
Sylwinko,
obecnie nic się nie dzieje bo zima. Przed chwilą zaglądnąłem na ciemierniki. Środki miały przysypane liśćmi. Kiedy odgarnąłem znalazłem dużo pąków kwiatowych. Wiosną będę miał dużo radości. Pokazują się kły żonkili. Dosadziłem ich oraz tulipanów sporo jesienią.
Rozpocząłem w końcu budowę fontanny. Fundament zrobiony, pierścień stalowy na miejscu, na nim stoi ciężka misa. To była najtrudniejsza część przedsięwzięcia. Prace zatrzymałem ze względu na chłody. Teraz muszę obmurować pierścień i fundament kamieniami piaskowca, zamontować zbiornik na wodę i pompę.
Jesienią czyściłem rabaty ale i tak zarosły. Nie wiem skąd te chwasty się biorą.
Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się spotkać u mnie. Zapraszam Ciebie i Muszkieterki ( jak już coś będzie kwitło). Może na święto piwonii w Wojsławicach albo na święto azalii tamże?
Nieustannie podziwiam postępy prac remontowych, a tapicerowanie taboretu uznaję za profesjonalne...skąd Wy to wszystko umiecie? Z tym drucikiem baaardzo pomysłowo...