W tygodniu poczyniłam pierwsze wysiewy w doniczki w szklarni. Wysiałam wernonię i sadźca purpurowego potrzebuję ich do łąki więcej, a na razie samosiewów nie widzę więc próbuje sama. Nie wiem czy się mają stratyfikować czy nie. Biorąc pod uwagę, że nasiona sypią przed samą zimą obstawiłam, że tak. Ktoś może próbował ich wysiewu z powodzeniem? Ciekawe jakie są szanse na sukces. Wczoraj posprzątaliśmy trochę warzywnik i Em uprawił grządki. Masakra ile już jaj ślimaków w ziemi, a ile już młodziutkich pół cm ...
Dopiero teraz jak zrobiło się zimno i ślimaki nie żerują rzodkiewki które się uchowały cudem w ziemi nareszcie urosły. Parę marchewek podobnie i pietruszka naciowa.
Na koniec powiązałam część traw. Tak może z jedna trzecią. Robiłam to w pojedynkę więc choć rękawiczkami ręce ochroniłam to twarz miałam całą porysowaną.