Wymienialiśmy też fragment płyty gk przy kominie bo podciągał wilgoć z fundamentów, poszedł wodoodporny teraz.

w sobotę Em pozaciągał wszystkie łączenia już na gotowo

I fajnie zawsze coś do przodu, nie ważne czy dużo czy mało
Napisałam to po Twoim wpisie poniżej:

sylwia_slomczewska napisał(a)

Remontowo, nie za wiele, ale coś...
drobniutkie poprawki i uzupełnienia po usunięciu starej instalacji elektrycznej..

Ale patrzę, ze to wcale nie mało!

Żeby lepiej wyprostować sufity trzeba by albo robić nowy strop, albo sufit podwieszany


pierwszego nie było sensu robić bo był zdrowy, a drugiego bo już i tak jest nisko, obniżać jeszcze bardziej ....
w realu tak bardzo nie widać, a jak się pomaluje może schowa się jeszcze bardziej. Dojdzie karnisz i deski wokół drzwi.
Doprowadzony kabel do lampy na ganku

I to tyle za calutki styczeń i kawałek lutego

Kordina napisał(a)

I fajnie zawsze coś do przodu, nie ważne czy dużo czy mało
Napisałam to po Twoim wpisie poniżej:


Ale patrzę, ze to wcale nie mało!

Uwierz, że jak na cały miesiąc to nie za wiele.

Bardzo wiosenne zdjecia. Wszystko sie budzi do zycia. Oczary i ciemierniki czaruja kolorami.
A i remoncik do przodu.

Jak Babcia?

TAR napisał(a)

Bardzo wiosenne zdjecia. Wszystko sie budzi do zycia. Oczary i ciemierniki czaruja kolorami.
A i remoncik do przodu.

Jak Babcia?

Babcia rehabilitowana trzy razy w tygodniu przez rehabilitantkę, a resztę tygodnia przez nas. Zmuszamy bo z nami ćwiczyć nie zawsze chce. Niestety ubytek masy mięśniowej jest już widoczny, jak i dysproporcja tej masy pomiędzy jedną a drugą nogą.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Mam pytanie natury technicznej. Jak wygładzić i czym wygładzić takie nierówności na szpachlowanych ubytkach? Tutaj je chyba widać, powyżej kontaktu.
Mam małą robótkę do wykonania, nie wiem jak się zabrać do tego. Podpowiesz?
Próbowałam papierem ściernym, z marnym efektem.