Po paru latach oba będą jednakowo niebieskie

Nie będę się powtarzać, pracusie jesteście i tyle

Ale mnie się ta żółta azalia podoba. To pachnidełko jest? Daj nazwę.

Cześć. Widziałam Was w Mai mam urlop i leniuchuje czekając, aż przestanie padać. Bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, bo Wasz ogród zasługuje na takie wyróżnienie i Wy też. Widzę, że wiatr w skrzydła ciągle Wam dmucha i już nowe wyzwania w realizacji. Podziwiam i trzymam kciuki

Pachnie ślicznie



Pawie większe szanse maja na rdza malowane niż na niebieskie oba

Renia jak miło, że sie odzywasz, już myślałam, że wcale nie zagladasz na forum
Pokaż co u Ciebie? Ogrodziliście działkę już?

Jak tu taką nazwę zapamiętać...

Jeżeli to z tego samego źródła, to nie zardzewieją. Moje mam z 5 lat, nie ma śladu rdzy

Czasami zaglądam, ale bardzo rzadko. Zazwyczaj się nawet nie loguje. Zawsze myślę o was bardzo ciepło i miłe wspominam odwiedziny w szmaragdowej dolinie. Niestety nie wyrabiam czasowo i mam zaległości we wszystkim... Praca i dzieci mnie mocno absorbuja. Powoli wychodzę na prostą. U mnie w sumie nic nowego. Jedną z rabat muszę całą przekonać i czekam na pogodę.
Ogrodzenie już mamy kilka lat, sprawdza się. Dziki chodzą teraz do sąsiada.

Sylwia w dalszym ciągu nie mogę pojąć dlaczego nie możesz doprowadzić wody na te twoje wyżyny. Czy silniejsza pompa w studni nie dała by rady popchnąć wody? Przecież się zameczycie tym podlewaniem.
W górach na stokach mają wodę i płynie z kranu.
Może ja bredzę ale nie pojmuje.

Pozdrawiam

Ja się nie znam , ale czytam i tak sobie myślę: Czy studnia głębinowa na samej górze, nie byłaby dobrym rozwiązaniem problemu?

Byłaby gdyby to była działka budowlana