Dużą i przy mnie wykopaną, do tego sama sobie mogłam wybrać do ukopania sztuki. Zabezpieczona bryła jutą. I kompletnie nie widzę interesu na tujach skoro taka 150 cm kosztuje 25 zł. A żeby z maleńkiej sadzonki taka urosła musi minąć jakieś 5-6 lat do tego nawozy, opryski, podlewanie, robocizna. żadną miara nie idzie na tujach zarobić A to niestety inwestycja długoterminowa, do tego w obecnym momencie całkowicie nieopłacalna....
Mnie się też udało kupić spore tuje za niewielką cenę na początku zakładania obecnego ogrodu. Też pojechałam do szkółki. Ceny nie pamiętam (było to ponad 10 lat temu), ale miałam obawy czy zmieszczą się do bagażnika. Pan z obsługi tak mi je upakował że jeszcze miejsca sporo zostało .
Dobrze, że masz gumę na schody, bo one raczej z tych śliskich. Wyglądają na takie same, jakie mają moi rodzice i jak przymrozi taką warstewką lodu, to wchodzę do nich do domu trzymając się ściany .
Tam by Ci się przydało, tak jak piszesz, coś zimozielonego i wąskiego. Ale jeśli koliduje z balkonem i chodnikiem, to sama już nie wiem.