przelało się mostkiem, ale utrzymało w ryzach i na ogród nie poszło

zaczęło opadać gdy nadeszła druga burza

lało i gradem sypnęło i znowu tak tylko z 15 minut

tym razem popłynęło nie tylko rowem, ale i z pól przez drogę za domem

Z drugiej strony przelewało się przez drogę również, zostałyśmy z babcia odcięte od świata

tak groźnie było

zalało rabatę, ale z tym się liczyliśmy




Tylko, że kolejna fala dopiero nadchodziła

Ojej! To się narobiło! Jutro u nas...
A kalin cudnych ulewy nie zniszczyły?

I gdy już myślałam, że jest bardzo źle

Sylwuś jak mi przykro coś strasznego ...tyle Waszej ciężkiej pracy a tu w przeciągu kilkunastu minut wszystko pod wodą mam nadzieje że roślinki przeżyją

Woda zaczęła opadać?

okazało się, że jeszcze będzie znacznie gorzej

To mostek którym sie wchodzi do ogrodu, gdyby ktos nie wiedział

zaczęło zalewać ogród


i chatkę

O matko i córko

O matko Sylwuś z Naturą nie wygramy...

i zalało aż do warzywnika

Dobrze, że choć do oczek się nie powlewało.