Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Ranczo Szmaragdowa Dolina II

Pszczelarnia 12:01, 23 lip 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Mala_Mi napisał(a)
Sylwia, współczuję i to bardzo.. myślę co zrobić, ale z racji zawodu podeszłam to tematu od strony przepisów..
Masz obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego. I niestety mówi on, że jest to teren, który jest opisany jako teren zieleni nieurządzonej, lokalnej ochrony powiązań przyrodniczych i tereny wód powierzchniowych, na takim terenie wprowadza się całkowity zakaz zabudowy i zagospodarowania terenów nową zabudową; utrzymuje się istniejącą zabudowę z możliwością wyłącznie remontów i przebudowy. Kwestia oczek i innych zburzeń w korycie cieku wodnego też wymaga podejrzewam pozwoleń nawet wodnoprawnych. natomiast zgodnie z zapisem w MPZP jest mowa o utrzymaniu drożności tych cieków.
Góra działki też jest przerąbana bo to teren osuwiskowy.

Masz przechlapane w kwestii i zalewania działki i przepisów. Plany życiowe odnośnie tego miejsca na ziemi musisz chyba dość poważnie zweryfikować. Bo za wiele nie powalczysz z takim zapisami w planie.
Myślałam, ze coś pomoce, ale czytam i za bardzo nie wiem jak to ugryźć. Jedynie zapis o utrzymaniu drożności cieków wodnych.. i to nie właściciel ale gospodarz powinien to zapewnić. Osoby prywatne nie są właścicielami cieków wodnych, tu podejrzewam, że to będzie raczej nie Wód Polskich a gminy. I to dobra wiadomość, bo z Wód Polskich nic nie jesteś w stanie wyegzekwować.. Jak słyszę, że muszę coś załatwić w wodach to już mam minę zwieszoną .. bo to będzie długo się ciągnęło.


Ania, zmieniła się ustawa i struktura. Właścicielami wód są Wody Polskie (kiedyś były 3 podmioty odpowiedzialne za wodę w Polsce min. tzw. "melioracje" w strukturze gmin, teraz nie ma. Są tylko wydziały zarządzania kryzysowego). I ma się zmienić zapis o małych oczkach retencyjnych niewymagających pozwoleń wodno-prawnych. Zapisy w MPZP nie mają dla ogrodu Sylwii znaczenia. Jest to tak samo zieleń jak pola obok.

Jest program Rozwoju Retencji - tego trzeba pilnować (będzie teraz po wakacjach konsultowany), by umożliwić działanie mikro z korzyścią dla samorządów gminnych, czyli mieszkańców.

I nie ma znaczenia, Sylwio, że to nie Twoja woda Cię zalewa - tutaj nie ma to żadnego znaczenia i nie może być żadnym argumentem.

O zabudowie mieszkaniowej nie może być tutaj mowy (choć tzw. doświadczenie zalewów pokazuje, że do domku Babci woda nie weszła), to jednak nakład środków do efektów jest niewspółmierny.


____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 12:03, 23 lip 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Agania napisał(a)
Zdaję sobie sprawę, że problem jest szeroki i że mieszkańcy są bezbronni, smutne jest to, że gmina ma to w nosie

Nie miałam na myśli wody opadowej z Twojej działki, ale próbuję Wam pomóc i Waszemu ogrodowi jak umocnić, żeby nie spłynęły Wasze ogrodowe rabaty.
Trzymam kciuki za WAS.


Aganiu, gmina już nie ma tutaj nic do gadania.Właściciel wody, tylko i wyłącznie.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Pszczelarnia 12:11, 23 lip 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Sylwio, obejrzałam zdjęcia zalewów. Byłoby dobrze, gdyby powstały mikro stawy retencyjne w tych nieckach. Temat rudny dla rolników, którzy chcą obsiewać każdy kawałek pola. Ale jak będą mieli straty, to może sami zrozumieją.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Doranma 12:11, 23 lip 2019


Dołączył: 05 wrz 2015
Posty: 2372
Sylwia, a jakby otoczyć oczko wałem z kamieni i ziemi, pod łagodnym kątem, by zwierzęta i płazy mogły do niego wchodzić?
Najmądrzejsze są jednak wypowiedzi sugerujące konsultacje ze specjalistą od melioracji sposobu szybkiego odprowadzania wody zalewowej. To koszt, ale chyba mniejszy niż kolejne straty powodziowe. I chyba jednak stopniowe wyprowadzanie z zagrożonego obszaru cenniejszych roślin. To chyba na dole powinna być łąka. Warzywnik na grzadkach podwyższonych. Może i chatę udałoby się Wam podnieść, jest niemal na równi z gruntem, więc będzie gniła.
____________________
Dorota Czubajkowy Ogród
Nowa12 12:42, 23 lip 2019


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Ja co prawda nie mieszkam na terenie zalewowym ale moje małe miasto w związku ze zmianami klimatycznymi i żywiołami pozyskało w tym roku fundusze z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na modernizację kanalizacji deszczowej i budowę zbiorników małej retencji. To tylko taki przykład.

Wydaje mi się że u Was póki władze gminy czy inne jednostki czegoś kompleksowo nie zrobią to samemu jest trudno się zabezpieczyć przed takim żywiołem.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
sylwia_slomc... 13:13, 23 lip 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86954
Mala_Mi napisał(a)
Sylwia, współczuję i to bardzo.. myślę co zrobić, ale z racji zawodu podeszłam to tematu od strony przepisów..
Masz obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego. I niestety mówi on, że jest to teren, który jest opisany jako teren zieleni nieurządzonej, lokalnej ochrony powiązań przyrodniczych i tereny wód powierzchniowych, na takim terenie wprowadza się całkowity zakaz zabudowy i zagospodarowania terenów nową zabudową; utrzymuje się istniejącą zabudowę z możliwością wyłącznie remontów i przebudowy. Kwestia oczek i innych zburzeń w korycie cieku wodnego też wymaga podejrzewam pozwoleń nawet wodnoprawnych. natomiast zgodnie z zapisem w MPZP jest mowa o utrzymaniu drożności tych cieków.
Góra działki też jest przerąbana bo to teren osuwiskowy.

Masz przechlapane w kwestii i zalewania działki i przepisów. Plany życiowe odnośnie tego miejsca na ziemi musisz chyba dość poważnie zweryfikować. Bo za wiele nie powalczysz z takim zapisami w planie.
Myślałam, ze coś pomoce, ale czytam i za bardzo nie wiem jak to ugryźć. Jedynie zapis o utrzymaniu drożności cieków wodnych.. i to nie właściciel ale gospodarz powinien to zapewnić. Osoby prywatne nie są właścicielami cieków wodnych, tu podejrzewam, że to będzie raczej nie Wód Polskich a gminy. I to dobra wiadomość, bo z Wód Polskich nic nie jesteś w stanie wyegzekwować.. Jak słyszę, że muszę coś załatwić w wodach to już mam minę zwieszoną .. bo to będzie długo się ciągnęło.

Piszę na priv
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 13:31, 23 lip 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86954
Pszczelarnia napisał(a)


Ania, zmieniła się ustawa i struktura. Właścicielami wód są Wody Polskie (kiedyś były 3 podmioty odpowiedzialne za wodę w Polsce min. tzw. "melioracje" w strukturze gmin, teraz nie ma. Są tylko wydziały zarządzania kryzysowego). I ma się zmienić zapis o małych oczkach retencyjnych niewymagających pozwoleń wodno-prawnych. Zapisy w MPZP nie mają dla ogrodu Sylwii znaczenia. Jest to tak samo zieleń jak pola obok.

Jest program Rozwoju Retencji - tego trzeba pilnować (będzie teraz po wakacjach konsultowany), by umożliwić działanie mikro z korzyścią dla samorządów gminnych, czyli mieszkańców.

I nie ma znaczenia, Sylwio, że to nie Twoja woda Cię zalewa - tutaj nie ma to żadnego znaczenia i nie może być żadnym argumentem.

O zabudowie mieszkaniowej nie może być tutaj mowy (choć tzw. doświadczenie zalewów pokazuje, że do domku Babci woda nie weszła), to jednak nakład środków do efektów jest niewspółmierny.
O tym , ze tamta strona nigdy nie będzie przekwalifikowana na budowlaną dowiedzieliśmy sie od razu przy pierwszej wizycie w urzędzie, właśnie dlatego zdecydowaliśmy sie na ogród, bo nadziei, że kiedyś któreś z dzieci by się budowało nie ma.
To prawda przepisy się pozmieniały i dużo więcej mogę niż mogłam w 2012 jak nam babcia przepisała. Na całe szczęście w nieszczęściu mam działkę z zabudową siedliskową, bo inaczej trudno byłoby ugryźć temat jakkolwiek.


____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 13:34, 23 lip 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86954
Pszczelarnia napisał(a)
Sylwio, obejrzałam zdjęcia zalewów. Byłoby dobrze, gdyby powstały mikro stawy retencyjne w tych nieckach. Temat rudny dla rolników, którzy chcą obsiewać każdy kawałek pola. Ale jak będą mieli straty, to może sami zrozumieją.


Ewo 10 lat temu rolnicy sami na rowie pokopali takie stawy, było kilka, ale po powodzi z 2010 roku nie został sie ani jeden wszystkie równo z brzegami zamuliło, tu jest jeszcze problem gruntu bo gliniasto lessowy i te lessy lekkie porywa i niesie, a jak świeżo uprawione to zabiera ile da radę. A u nas uprawiane trzy cztery razy w roku
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 13:37, 23 lip 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86954
Doranma napisał(a)
Sylwia, a jakby otoczyć oczko wałem z kamieni i ziemi, pod łagodnym kątem, by zwierzęta i płazy mogły do niego wchodzić?
Najmądrzejsze są jednak wypowiedzi sugerujące konsultacje ze specjalistą od melioracji sposobu szybkiego odprowadzania wody zalewowej. To koszt, ale chyba mniejszy niż kolejne straty powodziowe. I chyba jednak stopniowe wyprowadzanie z zagrożonego obszaru cenniejszych roślin. To chyba na dole powinna być łąka. Warzywnik na grzadkach podwyższonych. Może i chatę udałoby się Wam podnieść, jest niemal na równi z gruntem, więc będzie gniła.

Pomysł z wałem jest do przemyślenia.
Nie bardzo jest gdzie przenieść rośliny z dołu na górę bo tam już obsadzone drzewami na maksa i też dlatego taki był układ by górę korzenie trzymały drzew i że nikt nie ma tyle siły by w te susze nosić tam tyle wody. Bliżej łatwiej podlewać.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 13:38, 23 lip 2019


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86954
Nowa12 napisał(a)
Ja co prawda nie mieszkam na terenie zalewowym ale moje małe miasto w związku ze zmianami klimatycznymi i żywiołami pozyskało w tym roku fundusze z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na modernizację kanalizacji deszczowej i budowę zbiorników małej retencji. To tylko taki przykład.

Wydaje mi się że u Was póki władze gminy czy inne jednostki czegoś kompleksowo nie zrobią to samemu jest trudno się zabezpieczyć przed takim żywiołem.

U nas władze zawsze z ręką w nocniku się budzą jak im już dotacja koło nosa przelatuje
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies