Pszczelarnia napisał(a)

I ja podziwiam. Niestrudzeni jesteście.

Ta kolejna łąka w którym miejscu jest dokładnie? Nie mogę się połapać.

Nie dało się wygrabić trawnika ze szlamu? Czy zupełnie inaczej ukształtowaliście teren?

Ewcia nie dało się mułu wygrabić bo było go od 15-20 cm grubości. Pinieważ były góry i doliny, bo nie zostawiło jak na stolnicy to zdecydowaliśmy się na zakładanie od zera. Inaczej nie było sensu nawet zaczynać. Łączki będą dwie. Jedna pod jabłonkami przytulina do donicy i żywopłotu z ketmi, a druga przytulona do lewej strony ogrodzenia przy chacie i do żywopłotu z ketmi. Obie będą w kształcie owalnym litery L. To teren, który był zalewany. Chciałam tam rabatki, ale nie ma sensu w tej sytuacji więc padło na łąki bo są mniej obsługowe, a jak nie zaleje to efekt zrobią. Chciałabym takie do kolana, ale mam obawy, że na tej ziemi to się nie uda...

Sylwuś jak tam u Was? U nas leje jak diabli i jest byrza, ale spokojnie. Tyle, że pada bardzo, bardzo mocno.

Kasieńka u nas pada od 17.00 prawie cały czas. Nie wiem jak teraz w ogrodzie, ale Larze z kojca musiałam wodę wylewac bo tak dolało.
Syreny nie wyją to mam nadzieję, że jest ok, jutro zobaczę.....

sylwia_slomczewska napisał(a)

Kasieńka u nas pada od 17.00 prawie cały czas. Nie wiem jak teraz w ogrodzie, ale Larze z kojca musiałam wodę wylewac bo tak dolało.
Syreny nie wyją to mam nadzieję, że jest ok, jutro zobaczę.....

Wierzę, że będzie dobrze. Słonko jak wstaniesz to puść strzała, to zadzwonię. Mam Ci coś do opowiedzenia.

Trzymam kciuki! U nas też pada...

Katkak napisał(a)

Wierzę, że będzie dobrze. Słonko jak wstaniesz to puść strzała, to zadzwonię. Mam Ci coś do opowiedzenia.

Już przegadane

popcorn napisał(a)

Trzymam kciuki! U nas też pada...

Całą noc padało, ale raczej spokojnie więc liczę, że będzie ok

Jak odpalam Forum, to lecę Sylwia do Ciebie, co tam w Szmaragdowej? Uff, jest dobrze. Mówią, że nie ma ludzi niezastąpionych. A ja sobie myślę, że jednak bywają tacy. Szmaragdowa Dolina jest ostoją. Buziaki

Dziękuję Elu, bardzo miłe Twoje słowa, na codzień nie mam świadomości, że nasz ogród może mieć dla kogoś prócz nas znaczenie i nasz wysiłek w niego wkładany.

Ostojo nasza, pokaż mi proszę to miejsce z runianką, jak możesz.