Ja przez mojego kota kiedys reke zlamalam. Lubie koty ale wtedy to klnelam na wszystkie. Wyzdrowienia Sylwia. ide poogladac co na watku pokazalas bo zawsze pieknie u Ciebie i zadbane takie.
Współczuję urazu, ach te zwierzęta. Żywokost chyba we wrześniu przerabiała moja znajoma. wychodzi czarny płyn do smarowania , zapach ciężki, barwi wszystko więc trzeba folią zakrywać ale podobno skuteczny na stawy, reumatyzm i inne rzeczy.
Znam dwa. Jednego mam po sąsiedzku, przy właścicielach anioł można głaskać do woli, ale jak Ich nie ma za furtke nie wpuści nawet jak zna.
A ta sunia w wieku mojej słodziak i pieszczocha, spokojniutka jak aniołek. Z dobrej hodowli, zadbana, a hodowca tak poprowadził linię, że agresji nie wykazują wcale, nawet weterynarz do którego jeżdżę z naszą mówił, ze świetne i łagodne te psy mająDużo zależy od człowieka