Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Majówka na Majówce

Pokaż wątki Pokaż posty

Majówka na Majówce

Toszka 09:50, 06 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Borówki, azalie...to dobre sąsiedztwo.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
mikina34 13:09, 06 wrz 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Toszka napisał(a)
Borówki, azalie...to dobre sąsiedztwo.


Toszko, jak już jesteś, to ja bym wróciła do przesadzanek (co to Cię zagaiłam kiedyś tam) czy już jest dobra pora żeby zacząć przesadzać? Muszę poszerzyć długa rabatę, bo jest za wąska i za ciasno dla roślin, mam tam krzewy i byliny (głównie), poczynając od obwódki bukszpanowej, część zostawię na miejscu, a inne porozsuwam, żeby miały więcej luzu.
Jakieś wytyczne? Żebym nie wylała dziecka z kąpielą
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
AniazUroczyska 14:06, 06 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Toszka napisał(a)
Borówki, azalie...to dobre sąsiedztwo.


Pamiętam tą Twoją radę i właśnie zamierzam posadzić poziomki wokół borówek. Zastanawiam się nad odpowiednią odmianą- aby miały smak leśnych , a ich owoce były dorodniejsze. Wiosną posadziłam bezrozłogowe ,ale nie jestem nimi zachwycona. Może mają za dużo cienia...
Azalie przy borówkach, w pełnym słońcu?
Dominika11 14:09, 06 wrz 2019


Dołączył: 09 kwi 2014
Posty: 18709
Toszka napisał(a)
Borówki, azalie...to dobre sąsiedztwo.
tez o tym słyszałam

dziewczyny może mi pomożecie z rabata przed domem ???
____________________
Ja i mój ogródek - ZAPRASZAM :)
Zakrecona 17:57, 06 wrz 2019

Dołączył: 11 maj 2018
Posty: 2417
Monia z góry super wyglądają te meandrujące linie
____________________
Magda Ogrodowo zakręcona
Toszka 20:14, 06 wrz 2019


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
mikina34 napisał(a)


Toszko, jak już jesteś, to ja bym wróciła do przesadzanek (co to Cię zagaiłam kiedyś tam) czy już jest dobra pora żeby zacząć przesadzać? Muszę poszerzyć długa rabatę, bo jest za wąska i za ciasno dla roślin, mam tam krzewy i byliny (głównie), poczynając od obwódki bukszpanowej, część zostawię na miejscu, a inne porozsuwam, żeby miały więcej luzu.
Jakieś wytyczne? Żebym nie wylała dziecka z kąpielą

Już ma być chłodniej. Przesadzaj

Nie wiem tez czy poplon pod trawnik ma sens. Znów trzeba będzie kopać, a ziemia znów będzie się długo osadzać i łapać idealny "stół bilardowy". Na to potrzeba minimum miesiąc, a czasami i 6 miesięcy. Wszystko zalezy od pogody i opadów. Ja bym nie siała poplonu. Na wiosnę zgrabisz dla wyrównania i zebrania "śmieci" (kamienie, patyki, ew. szkła) jakie wypluje zimą ziemia. Zwałujesz. Zgrabisz...i tak kilka razy by uzyskać perfekcyjny równy poziom. Wysiejesz trawę. I tak trzeba trawnik nawozić.
Ewentualnie teraz, jesli ziemia bardzo cięzka i gliniasta, to ja bym dodała sporo piasku dla rozluźnienia i zwiększenia przepuszczalności. Trawa zastoin wody nie lubi - wygniwa i łapie pleśń oraz inne choroby grzybowe.
Na pewno pod trawnik przyda się sporo mączki. I koniecznie trzeba zbadać ph. Najlepsze w granicach 6,5.


AniazUroczyska napisał(a)


Pamiętam tą Twoją radę i właśnie zamierzam posadzić poziomki wokół borówek. Zastanawiam się nad odpowiednią odmianą- aby miały smak leśnych , a ich owoce były dorodniejsze. Wiosną posadziłam bezrozłogowe ,ale nie jestem nimi zachwycona. Może mają za dużo cienia...
Azalie przy borówkach, w pełnym słońcu?




Moje azalie rosną na tzw. patelni. Na mocno podwyższonej rabacie. Bez nawadniania. Zdziwiłabyś się jak świetnie sobie dają radę. Warunek: doskonale przygotowane próchniczne, chłonne podłoże bez grama torfu. Co roku grubo ściółkowane liśćmi, igłami. Co kilka lat domieszka kory. Ostatnio ściółkuję też suszem z czyszczenia tuj.
Poziomki radzę posadzić kilka odmian. Po kilku latach poziomki migrują dając się ziemi zregenerować. Dodatkowo poziomki są doskonałą rosliną wskaźnikową wołającą o podlanie Na zimę są świetną ściółką. U mnie poziomki praktycznie owocują do mrozów. Pierwsze owoce mam już w maju przed truskawkami.
Moje są z siewu, sprzed, chyba, 9 lat. O ile pamiętam to Baron. Zdrowe, smaczne i ogólnie bezproblemowe. A ponieważ tuż obok mam stanowisko wapienne i tam też panoszą się poziomki (z samosiewu) to śmiało mogę stwierdzić fakt, że na smak ma duże znaczenie ph gleby. Te z kwasnej smakują bardziej dziko, a te z zasadowej są po prostu słodkie
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
AniazUroczyska 01:01, 07 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269





Zdziwiłabyś się jak świetnie sobie dają radę. Warunek: doskonale przygotowane próchniczne, chłonne podłoże bez grama torfu. Co roku grubo ściółkowane liśćmi, igłami. Co kilka lat domieszka kory. Ostatnio ściółkuję też suszem z czyszczenia tuj.

No to się zdziwiłam
Planowałam posadzić azalie w półcieniu obok rododendronów... U mnie mało słonecznych miejsc. Szukam więc krzewów, drzewek, które by kwitły i/ lub ładnie się przebarwiały w prawie totalnym cieniu. Są takie?
AniazUroczyska 02:34, 07 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
galgAsia napisał(a)


Aniu, kiedyś chyba Toszka wyjaśniała, jak to z nimi jest. Kruszczyca żywi się martwą materią i dlatego można ją spotkać w kompoście, co mnie się zdarza notorycznie i bardzo się z tego cieszę . A bardzo podobne morfologicznie pędraki opuchlaków czy chrabąszcza majowego siedzą w korzeniach żywych roślin i je podgryzają, przez co rośliny marnieją. Ja larwy w kompoście hołubię, a w korzonkach zabijam bez litości.

Asiu nie bardzo rozumiem: przecież kompost trafia do ziemi , do korzonków. Co z larwami? Wybierasz je przed tym?
Czytam o kruszczycy ,że też zżera liście i korzonki....
Jakie metody eksterminacji stosujesz?
AniazUroczyska 03:01, 07 wrz 2019

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
mikina34 napisał(a)


"Kruszczyca ( larwa) ma małą główkę, krótki nóżki, całe ciało tej samej grubości, łącznie z dupką.
Chrabąszcz majowy (larwa) długie nóżki, ciało mu się rozszerza mocno na końcu, dupka duża.
Opuchlak (larwa) brązowa główka, nie ma nóżek, ciałko mu się zwęża na końcu czyli cienka dupka. "
"""
No, to trzeba być niezłym specjalistą od tych "larwowych" dupek:
Przyjrzałam się dupce , poczytałam i doszłam do wniosku, że mam chrząszcza majowego- znaleziony w doniczce z jagodą kamczacką, korzonki zjedzone!
Z innym larwami , to jest u mnie ciekawa sytuacja! Sporo w tym sezonie było przekopywane, nigdzie nie natknęłam się na żadną paskudę. Urobek wykopkowy zgromadzony jest na górce darniowej- pod przyszłą rabatkę. Na tej górce w darni, było zatrzęsienie larw! No to skąd to się wzięło? Dzisiaj , gdy chciałam przyjrzeć się dokładniej tym dupkom i cyknąć fotkę- nie znalazłam ani jednej! No to gdzie one zniknęły i dlaczego? Schowały się głębiej? Same zagadki! Co robić? Pryskać póki czas?
galgAsia 19:23, 07 wrz 2019


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
AniazUroczyska napisał(a)

Asiu nie bardzo rozumiem: przecież kompost trafia do ziemi , do korzonków. Co z larwami? Wybierasz je przed tym?
Czytam o kruszczycy ,że też zżera liście i korzonki....
Jakie metody eksterminacji stosujesz?


Nieee, nie jestem Kopciuszkiem , nic nie wybieram. Jak przy przesiewaniu kompostu się trafi larwa kruszczycy, z powrotem trafia do kompostownika. A jak trafi do ziemi, to nadal żywi się martwą materią, a nie żywą.
Metoda ekterminacji? - jedyna skuteczna: but
Wiesz, ja tam stoję na stanowisku żyj i pozwól żyć . Jak mi nic nie niszczy, albo podjada w stopniu akceptowalnym, nie robię krzywdy. Odpukać, nic mi ogrodu nie zżera . Może te opryski też mają znaczenie...? A chemii postanowiłam nie lać wcale. Zdecydowanie za dużo jej używamy. Spójrz, już mamy u nas baketrie oporne na wszystkie nam znane antybiotyki. One nie są wytworem natury, to nasze dzieło . I to jest coś, czego naprawdę się boję . Więc ja na swoim podwóreczku temu przeciwdziałam.
No tak mi się ulało
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies