gogo napisał(a)

To zaklepuję

mrokasia napisał(a)

Mam to samo...z tą tylko różnicą, że wszędzie mam te wielkie łuski akacjowe, pojedyncze i w zestawach... a tak było już czysto jak eM skosił trawnik...

To też nie zazdroszczę wrrr....

anpi napisał(a)

Hej Aniu, wpadłam akurat na świeżutkie wiosenne fotki! Nareszcie kwiatuszki!Dla mnie akurat do poduszki

Powinnam napisać - Kolorowych snów, a tu nic z tego
Pora wstawać - Ogród czeka

Zaglądam i macham

anabuko1 napisał(a)

Zaglądam i macham

macham i ja

No jaka wiosna!
Piszesz że żurawki czekają na oskubanie, rozwiniesz temat? Mam takie które muszę przesadzić i nie wiem czy mam coś jeszcze z nimi zrobić.

Kociamama napisał(a)

Co to za zielony kwiatek z różowymi końcówkami?

Nareszcie zdjęcia kotów! Czarny jest super

Podzielę się z Wami moją poranną niespodzianką. Wspaniałym dodatkiem do porannej kawy . Lepszym niż z renomowanej cukierni. Grażynko bardzo dziękuję

paradas napisał(a)

No jaka wiosna!
Piszesz że żurawki czekają na oskubanie, rozwiniesz temat? Mam takie które muszę przesadzić i nie wiem czy mam coś jeszcze z nimi zrobić.



Co to za zielony kwiatek z różowymi końcówkami?

Nareszcie zdjęcia kotów! Czarny jest super

Witaj Damianie,
z żurawek trzeba wyciąć stare kwiatostany i uschnięte liście. Z tego co się zorientowałam moje żurawki wyglądają na wiosnę całkiem nieźle. Nieraz po takim obcinaniu potrafią zostać po 3 listki. Ale troszkę jedzonka i pięknie się odbudowują

Na drugim zdjęciu jest misz-masz. Ten różowy kwiatek to zwykły hiacynt.

Czarny czyli Gacek codziennie asystuje mi w wieczorny siedzeniu przy komputerze. Przychodzi i podskakuje w miejscu jak małe dziecko. Zupełnie jakby mówił - weź mnie na ręce. Z uwagą śledzi co się dzieje na monitorze. I mruczy..., a w zasadzie zapuszcza swój koci silnik . Jak trafił do nas nieopatrzne powiedziałam, że dobrze byłoby gdyby mruczał, bo Domiś mruczy bardzo cichutko i bardzo rzadko. Więc mruczy.... Jak traktor . Robi to tak głośno, że słyszy go osoba z która rozmawiam przez telefon. O jakimś oglądaniu telewizji czy słuchaniu muzyki nie ma mowy. Zagłusza

Mój też nie mruczy, od małego. Zawsze był spokojny i pozytywnie nastawiony do roślin doniczkowych a ostatnio coś mu nie pasuję i zrzuca doniczki albo "zaznacza teren" na różnych meblach. Nie wiem co mu po głowie chodzi ale nigdy taki nie był



Chodzi mi o ten kwiat, to na pewno hiacynt? Jestem początkujący ale na hiacynta mi to nie wygląda, może źle opisałem o który mi chodzi

A ten dodatek do kawy to co, jeśli można wiedzieć?

Ha, ha, ha, ale się dogadaliśmy . Czytam - różowe końcówki, myślałam, że chodzi o hiacynta. To co zaznaczyłeś to zwykły przekwitający ciemiernik biały (niger).

Dodatek do kawy to piękna ułudka widoczna na zdjęciu. Łasuch jestem, ale od wiosny do jesieni to raczej na roślinki niż na słodycze

Czy Twoje kocię było kastrowane? Faktycznie trochę dziwnie się zachowuje.

Chociaż trudno określić co jest dziwne w przypadku kotów. Gacek uwielbia mięsko, ale i wszelką zieleninę. Czasami to się śmieję, że w poprzednim życiu był kozą . Uwielbia sałatę, kapustę, liście kalafiora, natkę pietruszki, fasolkę szparagową, szpinak, gotowaną marchewkę i pomidory (najchętniej przecier).