Sobotnie przedpołudnie pod znakiem deszczu ze śniegiem. Myślałam, że taki będzie cały weekend. Po południu się przejaśniło i wyszło lekkie słoneczko. Czyli czas na.... mycie okien

. Do ogrodu zajrzałam wczoraj. Dosadziłam pozostałe roślinki, które cierpliwie czekały na swoja kolej. Ze zdumieniem odkryłam, że pomimo kilkudniowego zimna wszystko podrosło. Nawet niektóre lilie już się pokazały. Zdjęć brak, ale postaram się nadrobić