Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród tkany marzeniami

Ogród tkany marzeniami

gogo 23:01, 11 kwi 2019


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9724
Aniu, to ja tak mało sadzonek wysłałam, tylko 7?, myślałam, że zrobiłam więcej
Wiosna u Ciebie piękna, choć, tak jak u mnie zamieszkały " duchy ".
Zestaw do ćwiczeń ogrodowych rewelacja, uśmiałam się setnie
Fajną masz kępkę białych szafirków, ja mam tylko dwa
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Kociamama 07:30, 12 kwi 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
gogo napisał(a)
Aniu, to ja tak mało sadzonek wysłałam, tylko 7?, myślałam, że zrobiłam więcej
Wiosna u Ciebie piękna, choć, tak jak u mnie zamieszkały " duchy ".
Zestaw do ćwiczeń ogrodowych rewelacja, uśmiałam się setnie
Fajną masz kępkę białych szafirków, ja mam tylko dwa


Grażynko, sadzoneczek w zupełności wystarczy Ogród mały więc i tak wyglądają z każdego kącika i się do mnie uśmiechają
____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 09:29, 12 kwi 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
mikina34 napisał(a)

... Aniu, jakie masz te powojniki bylinowe niskie? Bo tak coś szukam, żeby sobie trochę od ziemi odstawało niezbyt wysoko


Nie wiem czy o, aż takie niskie chodzi.
Mam Hakuree. Jest dopiero po pierwszym sezonie. Miała pędy o długości tak 50-60 cm. Kwiatów dużo i sporych jak na tak małą roślinkę 3-4 cm. Kolor biały z bardzo delikatnie fioletowym środkiem. Fajne, ozdobne owocostany. Dla mnie ma delikatny zapach. Chociaż nie wszyscy go czują. Zupełnie nie ma ogonków czepnych. Część pędów puściłam luzem, kilka położyłam na mini podpórce. Było ich naprawę sporo

Zastanawiałam się jeszcze na Hanajima (różowym) i Little Artist (fioletowym).
Kupowałam przez internet u Marcz..... tzn w tym sklepie z nim współpracującym.


____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 09:46, 12 kwi 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
Doczekałam się na swoją paczuchę od Barciko....

Paczka bardzo dobrze zapakowana. Roślinki adekwatne do kalendarza.
Przyjechały:
Tawułka miniaturowa - Pumila
Bodziszek popielaty - Ballerina
Bodziszek - Giuseppe
Bodziszek czerwony - Max Frei

Dokupiłam jeszcze odrobinkę Turzycy Evergold. Trochę szkoda było mi rozkopywać swoje kępki. I konwalnika. Rozrasta się, ale nie tak szybko jakbym chciała.




____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 09:47, 12 kwi 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
Pierwsza warstwa w kartonie....

____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 09:47, 12 kwi 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
Druga warstwa....

____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 09:49, 12 kwi 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
I część roślin już po oswobodzeniu z patyków i postawieniu na baczność.

____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 09:52, 12 kwi 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
Pogoda była paskudna. Zimno i lodowaty wiatr. Zastanawiałam się czy wsadzać, czy trzymać w kartonie. Okutana w jesienny płaszcz z czapką na głowie poszłam sadzić
____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
Kociamama 10:06, 12 kwi 2019


Dołączył: 14 lut 2019
Posty: 879
I spotkało mnie kilka niespodzianek
Deszczu nie było bardzo dawno, ale ziemia po wykopaniu dołków (dosyć małych przecież) jest wilgotna.
W ziemi z każdego dołka znalazłam dżdżownice. Było ich naprawdę dużo. I co ważne nie było żadnego białego paskudztwa opuchlakowatego.
Kilka nasadzeń musiałam zrobić przy chodniczku. Tym samym elegancko się na nim umościłam na dyżurnej kołderce. Okazało się, że pomimo dużego spadku temperatury i lodowatego wiatru chodnik jest ciepły. Prawie piec kostkowy dla roślin
____________________
Ania - Kocia mama Ogród tkany marzeniami
mrokasia 10:20, 12 kwi 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19792
Kociamama napisał(a)
I spotkało mnie kilka niespodzianek
Deszczu nie było bardzo dawno, ale ziemia po wykopaniu dołków (dosyć małych przecież) jest wilgotna.
W ziemi z każdego dołka znalazłam dżdżownice. Było ich naprawdę dużo. I co ważne nie było żadnego białego paskudztwa opuchlakowatego.
Kilka nasadzeń musiałam zrobić przy chodniczku. Tym samym elegancko się na nim umościłam na dyżurnej kołderce. Okazało się, że pomimo dużego spadku temperatury i lodowatego wiatru chodnik jest ciepły. Prawie piec kostkowy dla roślin


SZCZĘŚCIARA!!!!
U mnie sucho i zimno.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies