Viola, dziękuję bardzo.
Na kratce jest powojnik montana (rośnie potwór) i princess diana, ale on jakoś nie chce tam przyrastać za bardzo, zobaczymy co zostanie.
Tak, fioletowe to kłosowiec Beelicious Purple, bez problemu przezimował. Przy tarasie rósł książkowo, 30-40 cm, a po podzieleniu i przesadzeniu na nową rabatę rośnie jak na drożdżach i ma pewnie z 70-80 cm, jak nie więcej. Niestety totalnie zburzył mi koncepcję i w takiej ilości nie będę go chciała zachować. Na pewno będę wydawać, chyba na jesień. Jesteś chętna?

Jestem chętna i to bardzo! Widziałam go w sprzedaży w tym roku, ale pomyślałam, że to jakaś wyjątkowo słaba odmiana i jej nie kupiłam, ale jak widzę go u Ciebie, to go chcę. Angelonię wysiewałam w tym roku, ale jeszcze jest bardzo mizerna i nie kwitnie.

Cieszę się, że jesteś chętna, pójdzie w dobre ręce. Chętnie się uśmiechnę o sadzonkę szałwii Purple rain, ona jest bardzo ładna.

Właśnie napisałam u siebie, że dałam Ci sadzonkę tej szałwi od Violi wiosną
Może ją wydałaś komuś przez pomyłkę...

Ale Ci wszystko pięknie urosło
A myślałam wiosną, że jak tyle roślin wydałaś, to będziesz mieć pusto w tym roku a tu busz się zrobił

Helen
Jestem u Ciebie na bieżąco ,śledzę Cię cały czas tyle że się nie odzywałam

Super zmiany dokonałaś ,pięknie wszystko wygląda to już teraz zostaje Ci leżeć i podziwiać a mając taki widok to nie ma nic lepszego