U nas wczoraj sporo popadało, na szczęście równo i bez wichur. W nocy też było spokojnie, pomimo że przychodziły alerty o burzach i możliwym gradobiciu.
Ogród solidnie podlany, tak jak lubię

, ale bardzo się ochłodziło i na razie nie chce mi się wychodzić. Pewnie po południu zerwę się do pracy ogródkowej i wreszcie skoszę trawnik i poprzycinam co nieco

.
Mam od ubiegłego roku kłosowca Beelicious Purple. W zeszłym roku rósł księżkowo do 30-40 cm a w tym roku zupełnie zgooopiał i ma chyba z 70-80 cm. Nieświadomie posadziłam go z przodu rabaty a on zasłonił totalnie wszystko, co za nim, ehhhh... Uroki ogrodniczkowania

.