Piękna kolorowa jesień u Ciebie też nabrałam ochoty na marcinki...w ogrodzie mojej babci zawsze były...fiolety ładnie się komponują ze sobą
A donice to prawdziwy majstersztyk,pewnie nie byłoby problemu ze sprzedażą.Metal i drewno wciąż na topie
Pozdrawiam
Sylwia, dziękuję bardzo. Kup koniecznie marcinki lub mogę się podzielić wiosną (może nam się uda spotkać?).
Teraz moi Panowie się zastanawiają czy sprzedawać swoje produkty czy zostawić, zobaczymy. Pewnie dużo będzie zależało od oferty cenowej.