Dzisiaj zrobiłam sobie przerwę w pracy zdalnej i pobiegłam na 2 godziny do ogrodu. Było tak ciepło i słonecznie, że sekator sam pracował. Wycięłam "nadmiary" z 1/3 ogródka i zapełniłam cały kosz na bio, 240 l.
Na fotki już nie było czasu, ale i tak jestem przeszczęśliwa.
Już jest tyle roślin na wierzchu, że ogród bardziej wygląda na początek marca niż pierwszą połowę lutego.
Wiola, jakoś tak nietypowo powychodziły te cebulowe, sporo tulipanów, hiacyntów i irysów na wierzchu a przebiśniegi dopiero w pąkach.
No i ciemierniki orientalne w dużym rozkwicie, tylko liście miały brzydkie, zaraz je wycięłam.
Mój ogródek jest pomiędzy budynkach, więc pewnie dlatego jest trochę cieplej.