Może być w taki sposób. Ja cięłam na oko

potem korygowałam przy następnym cięciu.
Mi się najlepiej cięło "owczymi" nożycami, ale tylko w przypadku takich krzaczorków, które już były uformowane i do przycięcia były zielone, niezdrewniałe przyrosty. Nożycami akumulatorowymipróbowałam przyciąć zdrewniałe krzaki w kule ale mi osobiście to nie szło

nożyce mi szarpały (dziwne bo były nowe). Super się nimi z kolei tnie linie proste.
Ostatecznie do cięcia zdrewniałych krzaczorów wykorzystałam nożyce szpalerowe (nie elektryczne).