Konieczki, malkulku pewnie Was zmyliły te duże murowane donice

, ale to nie u mnie niestety, to u teściowej. U mnie jest po taniości, odkładam na nowy ogród

. Teraz Em płot ze zdobycznych palet stawia. Niemniej zapraszam, w drodze nad morze np. Tylko dajcie wcześniej znać, wezmę panią do sprzątania na tydzień, może się upora

.
Moje dziecię też górołaz od urodzenia. My kochamy góry i w sezonie letnim bywamy często. Zwykle Wisła lub Czarna Góra (ta w Kotlinie Klodzkiej). Głównie na rowery jeździmy, ale jesienią byliśmy na weekend połazić i młoda (wtedy 2 lata i 2 miesiące) wlazła na Błędne Skały, ale z samego dołu, nie z parkingu. 6 godzin szliśmy i nie było opcji żeby ją upchnąć do nosidełka. Zazdroszczę bliskiego sąsiedztwa gór.
Sorry za prywatę u Ciebie. Możesz wywalić