Blaszak mega, chyba nie wypada nawet tego blaszakiem zwać. Podobają mi się u Ciebie te jarzmianki, ale chyba tylko u Ciebie.
Ja zawieszam wszelką ekologię do odwołania w związku z tornadem i kornikami, które mi brzozy wpierdzieliły, więc jarzmiankom zrobiłabym zabieg klasyczny czyli zerwanie liści+oprysk na grzyba+florovit.
Czytałam o ciągu dalszym walki z nornicami, no upierdliwe bestie są. Ale chociaż wiesz z czym walczysz