Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Wymarzyłam sobie wrzosowisko

Pokaż wątki Pokaż posty

Wymarzyłam sobie wrzosowisko

Agatorek 08:48, 29 kwi 2024


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 13794
Współczuję strat
-7 to już się kwalifikuje do mrozu…nie przymrozka
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
anuska2507 21:18, 30 kwi 2024


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2645
Edi, niestety, tym razem nasz region oberwał.

Agnieszko, masz rację, prawdopodobnie mroziło całą noc. Już o godzinie 22 było 0 stopni.

Na drzewka owocowe raczej nie ma co liczyć. Może będą Borówki, truskawki i maliny.
Pędy hortensji drzewiastych złamały się, ale nie wyschły, więc dostały podpory i próbowałam je prostować. Może jeszcze będą kwiaty. Hakone i miskanty już przyschnięte, dzisiaj usuwałam, to co suche. Widać było, że już odbijają.
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
Polon 19:08, 01 maj 2024


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 263
Najpierw ulewne deszcze, potem mróz a teraz susza …
U mnie ziemia to pył, tam gdzie nie podlewane, to pustynia.
Zaczęłam wynosić rozsady na dwór, cukinia zakwitła , powinnam ją chyba wsadzić na grządkę, ale jak w połowie maja znowu będą przymrozki, to nic z niej nie dostanie
Fajnie, że rośliny zaczynają u Ciebie ponownie ruszać. Może za tydzień, dwa znowu będzie zielono
Nic o foliaku nie piszesz - złożony?
____________________
Malgo
anuska2507 22:58, 02 maj 2024


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2645
To będzie szklarnia z poliwęglanu dzisiaj robił się fundament z bloczków. W pocie czoła, żeby było solidnie i żeby szklarnia nie odleciała z wiatrem jeszcze trzeba dokończyć.

Ja też wynoszę już rozsady na taras. Ale chyba mam tam przeciąg, bo wiatr męczy te moje sadzonki. Kapusta Pak Choi już nocuje za zewnątrz.
U mnie też już sucho. Podlewam warzywnik i borówki, dzisiaj podlałam cisy i choiny kanadyjskie.
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
Polon 10:54, 12 maj 2024


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 263
Wszyscy w ziemi dłubią, na pisanie czasu nie ma .
Co tam, jak tam, rozsady wsadziłaś do gruntu?
Moje nadal czekają w doniczkach, w przyszły weekend już definitywnie idą na zewnątrz - będzie szkoła przetrwania.
Przekopałam grządkę z malinami, bo mi masowo zaczęły zamierać i co się okazało - mrówki zeżarły korzenie malin i ukatrupili dokumentnie. Teraz walczę sposobami eko, czyli zalewam wrzątkiem, zalewam octem (czy on mi nie zabije ziemi zamiast mrówek?), wysypałam mąkę kukurydzianą, bo gdzieś wyczytałam, że powinna pomóc.
Poliszklarnia zmontowana?
____________________
Malgo
ajka 21:03, 14 maj 2024


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 4293
Aniu podobnie u nas było, straty u mnie duże, owoców na drzewach raczej nie będzie, podobnie winogrona. Część drzew nadal czekam aż odbije, nie wszystkie dają jeszcze znaki życia.

Twoje piwonie mi zakwitły. W końcu poznałam kolor. Śliczne ! Dzięki raz jeszcze.
____________________
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki
ajka 00:04, 23 maj 2024


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 4293
Aniu gdzie się podziewasz?
____________________
Ania Ogród ponad miarę, czyli trudne początki
anuska2507 15:55, 27 maj 2024


Dołączył: 02 kwi 2019
Posty: 2645
Gosiu i Aniu, miło, że zaglądacie Ja ostatnio jakoś mam mało czasu na wszystko, więc forum odeszło na dalszy plan... Trzymam urlop na rodzinne imprezy i przerwę w przedszkolu, a po pracy czas jest niestety ograniczony. Coś tam pielę, posiałam ogórki.
Wstyd się przyznać, ale poliszklarnia jeszcze się robi Małżonek nie traktuje tej sprawy priorytetowo a gdy zaczął, to zrezygnował z prac ze względu na problemy zdrowotne. Ale mam fachowca, który dzisiaj ma skończyć fundament i myślę, że po długim weekendzie przystąpimy do stawiania konstrukcji.
____________________
Ania - okolice Wrocławia Wymarzyłam sobie wrzosowisko
edi75 17:09, 27 maj 2024


Dołączył: 20 kwi 2017
Posty: 2454
Aniu... tęsknimy
____________________
Edyta Moje miejsce na ziemi-początek
Polon 05:36, 28 maj 2024


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 263
Aniu, no pewnie, że zaglądamy i martwimy się, gdy cisza taka długa.
Ogród ma cieszyć, jak zaczyna być obciążeniem, to lepiej przystopować, tej zasady się trzymam, szczególnie wobec męża, dlatego mam tak rozgrzebane wszystko Dla mojego ogród też nie jest priorytetem i takie jego prawo.
A ja walczę z rozsadami. Z moich w zasadzie ostały się tylko betaluxy, reszta po wsadzeniu do ziemi padła. Nie były za tęgie, słabo hartowane, więc to nie dziwne, że słońce i wiatr je pokonały.
Ogórki siejesz prosto do gruntu?
____________________
Malgo
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies