Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Malwowy ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Malwowy ogród

ElaS 09:30, 25 sie 2020


Dołączył: 08 kwi 2019
Posty: 1043
Duża zmiana. Zamieszkaliśmy na stałe na wsi.

Wczoraj przywieźliśmy ostatnie rzeczy z miasta. Dziwne uczucie, chyba do mnie jeszcze nie dociera, że to zrobiliśmy. Odważyliśmy się - wow!

Zaczynamy nowy etap życia. Na razie jest ogromny bałagan, bo dom w remoncie, a cały nasz miejski dorobek w kartonach, workach, torbach. Będzie co robić jesienią i zimą. Uporządkowanie tego chaosu zajmie mi czas do wiosny

Teraz trzeba jeszcze korzystać z pięknej pogody, reszta niech poczeka.


____________________
Malwowy ogród
deszczowymaj 09:43, 25 sie 2020


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Super nowina Gratulacje

Ahhh ..ja to czekam z utęsknieniem no moment w którym przeprowadzę się na naszą wiejską działeczkę jeszcze troszkę...

Pięknie u Ciebie kolorowo , kotek słodziak
____________________
JoannaJeżówkowe-Love ***Jeżówkowe-Love wizytówka
Joku 11:19, 25 sie 2020


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12103
Życzę udanego pomieszkiwania na wsi. Ja też na wsi .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
greg66 20:02, 25 sie 2020


Dołączył: 03 kwi 2018
Posty: 4566
Elu świetnie
____________________
Serdeczności, Grzesiek :). https://www.ogrodowisko.pl/watek/8391-pamietajcie-o-ogrodach
AniazUroczyska 20:30, 25 sie 2020

Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 1269
Z pewnością, to musi być dziwne uczucie Odważna decyzja! Powodzenia na nowej drodze życia!
antracyt 20:45, 25 sie 2020


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 11624
Gratulacje! Z mojej perspektywy życie na wsi jest super, już sobie nie wyobrażam powrotu do miasta
____________________
Zuzanna Zieleń, drewno i antracyt , Ogród wakacyjny
Gosialuk 21:16, 26 sie 2020


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5254
Elu pięknie i kolorowo. Gdybym mogła też bym się przeprowadziła.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
ElaS 00:14, 27 sie 2020


Dołączył: 08 kwi 2019
Posty: 1043
Bardzo dziękuję za tak miłe słowa i życzenia.
Dziękuję


Rzeczywistość postanowiła przetestować nas czy nadajemy się do nowych warunków.
Mąż w szpitalu zakaźnym przechodzi testy na wirusa.
Ja na wsi sama z szalejącą nawałnicą. Wyrwało zamknięcie wyjścia na dach. Deszcz lał się na strop. Groziło zalaniem całego domu prosto po remoncie

Przeżyłam chwile grozy. Wybiegłam po pranie i jedyne co mogłam zrobić, to uciec na werandę. Nawet drzwi, żeby wejść do środka nie mogłam już otworzyć. Stałam i patrzyłam jak wszystko latało i łamało się. Trwało to dosłownie chwilę. Zanim ogarnęłam myślami, co się dzieje wiatr ucichł. Nie byłam wstanie oddychać. Po chwili uświadomiłam sobie, że mam dziurę w dachu a pada deszcz.



____________________
Malwowy ogród
ElaS 00:23, 27 sie 2020


Dołączył: 08 kwi 2019
Posty: 1043
Hałas upadającej blachy był tak duży, że miałam wrażenie, że zatrzęsła się ziemia. Myśl przebiegła mi przez głowę - Boże, to mogło mnie zabić.

Deszcz padał, w dachu dziura, pokoje po malowaniu, mąż w szpitalu, co robić, co robić ???

Stałam i jak dziecko powtarzałam - panie Boże niech ten deszcz przestanie padać, proszę, niech przestanie padać. I wiecie, że przestał.

Rozum do głowy wrócił, zaczęłam myśleć logicznie. Jeden, drugi telefon. I jest pomoc. Przyjadą do mnie. Mam czekać, jestem uratowana - uff.

Reasumując, dziura w dachu zakryta. Niestety dużo roślin zniszczonych. Trudno. Dom cały, ja cała, to już coś



____________________
Malwowy ogród
ElaS 00:27, 27 sie 2020


Dołączył: 08 kwi 2019
Posty: 1043
Jutro jadę po męża. zabieram ze szpitala, bo chcą przenosić na internę. Uważajcie na siebie, nie chorujcie, bo w czasach pandemii, to istna zagłada. ale o tym opowiem następnym razem.
____________________
Malwowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies