U mnie inwazja much. Takich ilości od lat nie pamiętam. W kuchni, w starym domu powiesiliśmy lep na muchy, bo już nie dawaliśmy rady. Tak ich dużo. Rok robactwa. A rośliny zaczyna atakować mączniak. I to właśnie tak z ogrodem, ciągle coś
A teraz zapraszam do mnie na spacerek.
Właśnie się załapałam na spacerek. I koteczka - rozrabiaka chyba z niego.
Róże piękna, a czy te marketowe już ci kwitną? Moje jeszcze nie.
Też jestem nałogową zakupoholiczką jeśli chodzi o kwiatki, dlatego rzadko do szkółek się wybieram.