aga55
00:21, 11 lip 2019

Dołączył: 06 maj 2015
Posty: 162
a może za często i mają za mokro, u Ciebie glina - dobrze pamiętam?
Ja mam piach i w suszę podlewam raz na tydzień albo rzadziej i nic im nie jest.
A co do nawadniania - woda pod górę też popłynie. W sieci ciśnienie jest wystarczające na takie pagórki.
Jeśli studnia z powodu kosztów za wodę to powiem Ci z mojego doświadczenia, że na podlewanie z węża więcej wody się marnuje niż z nawadniania.
Pomyślcie chociaż o liniach kroplujących podłączanych do węża na szybkozłączkę - taka półautomatyka ale przynajmniej roślinki dostają sprawiedliwie po tyle samo wody jedynie czasu trzeba pilnować. Ja tak miałam przez kilka lat ponad 400m linii. W tym roku dorobiłam się automatyki

Poza tym przy takim areale i tylu roślinach podlewanie z węża to mordęga dla Was i dla roślin. Na skarpach woda będzie Ci spływać w dół. Jedne rośliny podlejesz za dużo, a inne za mało i będą chorować albo całkiem wypadać. A w upały będziecie musieli podlewać w nocy.
Pomyślcie teraz koniecznie zanim utwardzenia skończone i jakieś rurki łączące rabaty albo doprowadzające wodę można jeszcze poprowadzić. Linie kroplujące też łatwiej położyć jak roślinki małe.
____________________
Pozdrawiam z lasu :)
Pozdrawiam z lasu :)