Cześć, Kasiu. Trochę nieostre te zdjęcia, ale pamiątka jest Co do sąsiada, niestety dalej łazi..Jestem już "cała obudowana" dwumetrową matą z wikliny i ...nawet mi się to zaczęło podobać Pierwsze maty, kupowałam w markecie budowlanym. Pod spód musiałam położyć włókninę, bo były tak duże prześwity. Zachwycona szczególnie nie byłam. Ale kolejne maty kupiłam od polskiego producenta, są tak gęsto tkane, że nie potrzebują żadnego podkładu. Muszę przyznać, że warto dołożyć kilka groszy więcej, bo są śliczne i je polubiłam. Oprócz tego, że niestety słyszę różne rzeczy, to przynajmniej nie widzę i czuję się w miarę swobodnie.
Na lawendę czekam, a tu ciągle, leje i leje i leje...dzisiaj nie ma nawet jak wyjść ślimaków pozbierać...
Oberwałam ostatnie kwiaty na rododendronach. Moje najstarsze różaneczniki zostały przeniesione z poprzedniego ogrodu i posadzone w kolorowej kępie 3 szt. Pierwszy zakwita biały
Razem z białym, rozkwita taki różowy,cały obsypany kwiatami. Zasadzony został przez poprzedniego właściciela działki. Przesadziłam go i skutecznie rozmnożyłam, chociaż jakoś nie darzę go najmocniejszym uczuciem
Zastał mnie lipiec. W ogrodzie wszystko się tak szybko zmienia , że nie ma szans, żebym tematycznie nadgoniła zaległości w publikacji zdjęć z Casa Verde. Skończę temat różaneczników kwitnących wiosną 2020
Pełen rozkwit, aż kipi od kwiatów..zdjęcia zrobione 21 maja
W pąkach jest fioletowy i zaczyna kwitnąć brzoskwiniowa azalia