Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie

Pokaż wątki Pokaż posty

Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie

AnnaMS 12:15, 23 cze 2019


Dołączył: 04 gru 2017
Posty: 2103
Witaj Kasiu super że padało ale ... jak mówisz ostróżki połamane, szałwia leży ... Bardzo ładne kulki cisowe, może się skuszę bo ich nie mam jeszcze
____________________
Zielony zakątek z Antonówką
KasiaLangier 12:18, 23 cze 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Formuję też zaniedbane bukszpany ,posadzone przez poprzedniego właściciela. Powyciągałam je z kątów ogrodu, przesadziłam, dałam jeść..

jeszcze mają "dziury" susza też nie sprzyja dobremu ukorzenieniu, ale nie jest najgorzej
To największy okaz, bałam się go bardziej przyciąć i ma żółte listki w środku

____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
KasiaLangier 12:25, 23 cze 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
AnnaMS napisał(a)
Witaj Kasiu super że padało ale ... jak mówisz ostróżki połamane, szałwia leży ... Bardzo ładne kulki cisowe, może się skuszę bo ich nie mam jeszcze


Witaj Aniu, roślinki w końcu porządnie dostały pić, ostróżki muszę popalikować, ale jestem rozczarowana szałwią, jest jeszcze niewielka, a po deszczu niespecjalnie wygląda i co gorsza nie podniosła się. Może jej jednak nie służy moja ziemia..
Kulki cisowe są fajne i bezproblemowe. Mąż wiózł je dla mnie wracając z delegacji z drugiego końca Polski
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
AnnaMS 12:44, 23 cze 2019


Dołączył: 04 gru 2017
Posty: 2103
KasiaLangier napisał(a)


Witaj Aniu, roślinki w końcu porządnie dostały pić, ostróżki muszę popalikować, ale jestem rozczarowana szałwią, jest jeszcze niewielka, a po deszczu niespecjalnie wygląda i co gorsza nie podniosła się. Może jej jednak nie służy moja ziemia..
Kulki cisowe są fajne i bezproblemowe. Mąż wiózł je dla mnie wracając z delegacji z drugiego końca Polski

Fajnego masz męża niczym skarb Mój o kulkach by nie pomyślał ...
____________________
Zielony zakątek z Antonówką
KasiaLangier 13:05, 23 cze 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
AnnaMS napisał(a)

Fajnego masz męża niczym skarb Mój o kulkach by nie pomyślał ...

Nie to, żeby sam pomyślał, o nie..to była cała akcja precyzyjnie zaplanowana przez ze mnie ale najważniejsze, że się udało
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
KasiaLangier 17:59, 23 cze 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Pierwszy raz przycięłam też bukszpanowy szlaczek

Ciężko zrobić dobre zdjęcie, ale maleńkie bukszpaniki nabierają masy

Chciałam mieć szlaczek i prawie mam
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
KasiaLangier 18:23, 23 cze 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Przycięłam na wiosnę posadzone "Wojtki"
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
KasiaLangier 18:33, 23 cze 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Kontynuacja żywopłotu już z maluszków, ale nieźle dają sobie radę,. Maja większe przyrosty niż duże Wojtki
a za siatką las..
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
KasiaLangier 18:53, 23 cze 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Na koniec miałam do przycięcia mojego największego cisa

W połowie cięcia natknęłam się na gniazdo z młodymi pisklakami, prawdopodobnie kosów jeszcze maleństwa nieopierzone, a już patrzyły na mnie z wyrzutem..w efekcie krzak mam obcięty do połowy, a reszta będzie musiała poczekać, aż przychówek wydorośleje
Idę sobie do kompostownika, otwieram klape..a tam patrzy na mnie.. mysz, obie byłyśmy bardzo zaskoczone
Zaczynam chodzić po ogrodzie na paluszkach ...
____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
KasiaLangier 14:09, 24 cze 2019


Dołączył: 28 gru 2018
Posty: 1689
Wszyscy chwala się swoimi różami, a ja mam niewielki wybór, ale też warunki dla róż nienajlepsze.
Po poprzednim właścicielu odziedziczyłam czerwone, pnące różyczki. Nazwy nie znam, może ktoś z odwiedzających podpowie?



Były zabiedzone i pokładały się więc zastosowałam obeliski. Tej wiosny kondycja róż nie była najlepsza, zaatakowały je mszyce, a po deszczowym maju choroba grzybowa. Gdy w końcu przestało padać zastawałam biologiczny środek POLYVERSUM przeciwko grzybom,opryskałam przeciw mszycom i stał się cud różyczki odżyły i obsypały się pączkami.


Nie mogłam się nacieszyć widokiem takich zdrowych błyszczących listków..



Prawdę powiedziawszy sądziłam, że tym sezonie różyczki już nie zakwitną..


____________________
Kasia Casa Verde..W Leśnym Ogrodzie ; Hawaje
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies