Spotkany dzisiaj w samo poludnie
Drugiego widziałam ok. 21, kiedy chował się pod jałowcami przy drodze. Mam tylko film.
Wydarzenie sprzed kilku dni: całą noc ujadał pies. Na drugi dzień na wybiegu (kilkudziesięciometrowym) znaleźliśmy jeża zwiniętego w kulkę. Przeniesiony do ogrodu, po krótkim odpoczynku pierwsze kroki skierował do oczka wodnego.
Bramki od wybiegów zostały uszczelnione.
Przeniesiony jeż.
Doszedł do ściany z bluszczem
Za chwilę był nad oczkiem.