Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Marga 20:17, 14 kwi 2017


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
vita napisał(a)
Marga Wciągnęło mnie trochę kolekcjonowanie roślin i wyzwania w uprawie, ale próbuję przystopować. O jakiej Kasi wspominasz?


O naszej katel z pod Lublina To ona taka kolekcjonerka.
____________________
Ogród dla moich synków
Joku 21:21, 14 kwi 2017


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12145
Zaciekawiła mnie cieszynianka. Tym bardziej że pozostaje zielona. Myślałam że zanika po kilku tygodniach. Nie znałam jej do niedawna.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
laladay 16:36, 15 kwi 2017

Dołączył: 15 kwi 2017
Posty: 2
Imponujący ogród, Vita! Mozaiki, makówki, pyszne! Ciekawe jak ziemniaki, będę śledzić wątek!
Pozdrawiam!
vita 18:00, 15 kwi 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Laladay Witaj w domu Zastanawiam się czy pamiętasz smak młodych ziemniaków z ogrodu? Jak teraz posadzę, w lipcu będą
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 18:17, 15 kwi 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


W ogrodzie warzywnym ziemniaki są ryzykowne. Piszę to po dwukrotnym eksperymencie. Ziemniaki łapią zarazę ziemniaczaną, a zarodniki tego grzyba błyskawicznie atakują pomidory. Robi się więc wybór: pomidory czy ziemniaki? Wybrałam długie plony z pomidorów i ziemniaków już nie sadzę.

PS. Z wymienionych przez Ciebie bylin znam tylko bokkonię. Przez zupełny przypadek. Koleżanka oferowała mi sadzonki boku konia. Szukałam w internecie jak toto wygląda i tak uświadomiłam sobie istnienie bokkonii. Przestraszyłam się jej rozłogowości i u mnie nie zagościła. Z miłą chęcią pooglądam u Ciebie.

Zachwyciło mnie połączenie ciemierników z narcyzami i łan białych zawilców. Czy one długo kwitną?(zawilce)


Tak, znam ryzyko, przerabiałam kiedyś. Ale pamięć smaku własnych ziemniaków wraca jak bumerang! Po długiej przerwie chyba się dopieszczę, albo pomyślę nad izolowaną uprawą.
Bokkonię mam na takim stanowisku, że jej ekspansywność u mnie jest nawet wskazana. Trochę się lubi pokładać, zwłaszcza po deszczach, ale daruję jej W połączeniu narcyzów z ciemiernikami wygrywają ciemierniki! Albo albo Zawilce nie kwitną długo, ale za to jak!
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
laladay 18:17, 15 kwi 2017

Dołączył: 15 kwi 2017
Posty: 2
Świetnie!
vita 18:26, 15 kwi 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
tulucy napisał(a)
Metodę na polepszenie gleby potwierdzam tam, gdzie sadziłam wiosną w glinę, przy wykopkach miałam już dość ładne gruzełki...
Na zarazę robiłam oprysk profilaktyczny z drożdży i na ziemniaki i na pomidory. Zresztą nie rosły w bezpośrednim sąsiedztwie.
A widziałaś metodę uprawy pomidorów w słomie? U Przemka w Wiejskim ogrodzie bodajże.


Nie widziałam, na razie pozostanę przy tradycyjnej uprawie pomidorów, zwłaszcza, że słomy brak. Oprysk profilaktyczny z drożdży może okazać się konieczny, bo teraz, to już muszę posadzić ziemniaki
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 18:34, 15 kwi 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Marga napisał(a)

O naszej katel z pod Lublina To ona taka kolekcjonerka.


A, to muszę nadrobić, dzięki

Jola Posadź cieszyniankę, wiosną ożywia barwą, potem zadarnia i uwalnia od konieczności plewienia. Jak zacznie się siać, to rozdasz, nie jest tak popularną byliną

Laladay No to sadzę!
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 18:42, 15 kwi 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4073
Anemone nemorosa, pierwsze.

'Gigantea Rubra'



'Virescens'



'Hedda'

____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Joku 19:47, 15 kwi 2017


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12145
Tego ostatniego też chyba mam, albo bardzo podobnego. Miałam też odmianę o lekko niebieskawych kwiatach, ale został w poprzednim ogrodzie. Mam jeszcze o żółtych kwiatkach. Lubię zawilce, chcę ich mieć więcej.

PS! o cieszyniance pomyślę .
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies