Anita1978 napisał(a)

Nornice przetoczyły albo kret przepchnął

Najśmieszniejsze jest to, że schowały je przed narcyzówką.. i kwitną Podejrzewam, że jak w kwietniu robiliśmy rewolucję, to one sezon przesiedziały w ziemi, a w tym dopiero wyszły na powierzchnię..

I przy okazji odpowiedz dla Gabrieli, dlaczego narcyzom mówię NIE...

z tych nie mam ani jednej cebulki.. padły łupem wszystkie.


Z tych mam chyba 2 szt.. małe bo z cebulek które sie namnożyły.. nawet fotek nie robiłam bo nie ma co robić..


Te nawet nie fotografuję, bo nie ma co...


Wszytkie fotki zeszłoroczne.... 100% cebul zżartych tu jest o szkodnikach narcyzów

ewa004 napisał(a)

Aniu na dzisiaj zapowiadają 1 stopień w nocy ,myślisz że Magnolie bezpieczne ?

Ewa .. kijem Wisły nie zawrócę, na pogodę nie mam wpływu... co ma być to będzie, dlatego ciesze sie każdą godziną , dniem.... że jest piękna Lekki przymrozek w nocy nie powinien zaszkodzić, ale jak będzie zimniej to kwiaty zbrązowieją I będziemy czekać rok na kolejny pokaz....

I widoczek bez jałowca w środku... i z widokiem na kwitnącego na czerwono klona... tylko na foto tego nie widać.. real lepszy

Aniu ciemierniki piękne
łany tulipanków zachwycają ...

pozdrówka zostawiam

Cymesiki pokazujesz piękne- ups. ciemierniki

Ja też każdego roku mam straty w zonkilach i narcyzach , szkoda bo to moje ulubione kwiaty ale nic się na to nie poradzi jak je ta mucha niszczy, choc mam podejrzenia ze mróz również i dlatego w trawie lepiej wytrzymuja ale czy mam im trawę na rabatce posiac? Pozdrówka.

Anek, widziałaś ten ogród?

Pszczółka - widziałam .. ciekawe rozwiązanie.. podoba mi się.

Agata - jutro będziecie?? O której około.. jutro nie środa popielcowa... nie będę mieć już wymówki.. a i pasuje jeszcze jakiego chłopa do pomocy.. czyli ściągnę synusia..

Bogdzia - trochę głupio trawę siać na rabatach... ja walczę pomiędzy chcieć a mieć i pryskać.. rozważam jeszcze opcję, że narcyze mam tylko w jednym miejscu, łatwiej je podlać..

Haniu

I dzisiejsze pstryczki..

Aniu, nadrobiłem i pozdrawiam. Narcyzów trochę żal Ciemierniki piękne. Proszę, pokaż Firletkę.

moje narcyzy też licho wzięło... znaczy się narcyzówka, a tyle ich wsadziłam

Czytam o tej trawie i co z nią robić.... I przypomniało mi się - zasłyszane ))) więc tylko wspomnę dla humoru teściowie pewnego chłopaka pozbywali się trawy z koszenia w ten sposób, że w sezonie szykowali rano każdemu domownikowi reklamóweczkę z trawą.... Domownicy - jadąc do pracy - różnymi środkami lokomocji, w tym autobusem miejskim - wyrzucali siateczkę do napotkanego śmietnika........
)) ............ Jak sobie to wyobraziłam...człowieka elegancko ubranego, z teczką itd. lecącego z reklamówką trawy.....)))
Sama bym na to na pewno nie wpadła )
Pozdrawiam Aniu