Nicol, kicia podobno do 5 kg ma ważyć... duużo! Już jest spora i wydawało mi się, że to max

pozdrawiam!

Młoda w domu, lekarz dopiero po południu, chyba zapalenie gardła dobrze że weekend za pasem, ale czy zdąży się wykurować do poniedziałku?

Wczoraj drogą kupna nabyłam 3 sosny Varella, jak im gdzieś znajdę wyeksponowane miejsce, zagospodaruję u siebie. Jak nie, powędrują do brata. Na razie zadołować w warzywniku muszę.

Rano znowu przymrozek. Skoczyłam po leki do apteki -naszukałam się bo wszystkie od 8mej...i przy okazji na chwilę na bazarek. Ale kapota, same kwiatki-chryzantemy i znicze buu. Okropnie przygnębiające to święto. I ten wyścig na największy znicz i najdroższą wiązankę... ech.
Nie mogłoby być jak w usa, płyta kamienna w trawniku, znicz elektryczny na pieniążek i miejsce na 1 świeży kwiatek? Te kłęby dymu wieczorami... i tony zużytych zniczy, bo te najtańsze nie mają wymiennych wkładów...

Tak ..wyścigi tez mnie drażnią! ale ja mam zabawne wspomnienie z wieczornej wizyty w tym dniu na cmentarzu z moją, wówczas niespełna trzyletnią, córcią.

Weszła na cmentarz,stanęła i z jej pełnej zachwytu piersi się wydobyło :
ŁAŁ TO JEST ŻYCIE MAMO !!!!

Śmieję się z tego do dzisiaj choć było to 6 lat temu ..kurczę jak ten czas szybko leci

hehehe nieźle!! pozdrówka dla córki Dzieci mają super teksty

Jeszcze żeby zmarli mieli coś z tych świeczek i wieńców...
ale jak postawisz zwykły mały znicz, to ci później powiedzą że na rodzinie oszczędzasz (!!!!)
Jestem totalnie aspołeczna i mnóstwo rzeczy mnie drażni. Za chwilę nie będzie się do kogo odezwać, bo jest mało tematów na które nie mam dość ortodoksyjnego zdania, w porównaniu z szeroko pojętym "ogółem". Mało jest tematów nie dotykających kogokolwiek... ech.

Mnie to drażni straszliwie. Omijam te wszystkie szopki z daleka. Na Święta też mam ochotę wyjechać, bo zamiast przeżycia duchowego, jest harówka, stanie w kolejkach, zakupy jak dla połowy wsi, masakra z prezentami... ech. I po co to komu??

Z innej, ogrodowej beczki. Benex ma moje czosnki w promocji: (szukałam bezowocnie w Skierniewicach, nie wzięli niestety, choć mieli spore stoisko, były po 7,99/szt). Jak mają mieć taki kolor i 200cm, to bardzo chcę

http://allegro.pl/allium-czosnek-red-mohican-200-cm-wysokosci-nowosc-i4697242361.html

chyba poklikam ktoś chętny dołączyć się do paczki??? Czekam dzisiaj, po południu klikam Nie pytajcie gdzie posadzę

Zaglądam na chwilę.

Rozumiem tą niechęć do komecjalizacji wszystkich świętych. Unikam jak mogę. Czy nie wystarczyłby jeden symboliczny lampion na grobie? Koszty utlizacji tego barachła plastikowego są ogromne. Powinno to być ograniczone np przez dodatkową opłatę na rzecz środowiska.

Jak gardło Gabrysi? Przesyłam pozdrowienia. Opatulenie szyi, mleko z miodem, picie lipy, to podstawa. Karociu, rozumiem że zwolnienie lekarskie dla ciebie nie wchodzi w grę?

Piękne zdjęcia wstawiłaś. Zimno, ale szron fajnie wydobywa delate, kształty. A Varella z Orlej? Jakieś obniżki cie skusiły?

Małgosiu, stwierdziłam że to dobra cena, na alle 45zł + wysyłka/szt; na żywo u nas ceny od 60 zł... a podoba mi sie ta sosenka obniżek brak, może jak mrozy większe będą, ale 25 zł to i tak dobra cena mają tam 2 te z żółtymi igłami wintergold, pisałam u Ciebie, jakbyś chciała mogę kupić, daj znać.

Młoda lepiej, bo ibufen działa. Nawet je. Lekarz dopiero 14-16 jest, pojedziemy tuż przed 16tą. Powinnam wziąć zwolnienie, ale Młoda śpi/ogląda bajki i nie przeszkadza, a szef na urlopie, więc pracy jest sporo, jak go nie ma jestem osobą zastępczą do kontaktu, i tak muszę odbierać telefony i maile... pracuję

Mają fajne cudeńka
http://cebule-kwiatowe.pl/?kod=NABUCO0202
http://cebule-kwiatowe.pl/?kod=MUMACR0802
http://cebule-kwiatowe.pl/?kod=ERKOND0102

U nas było święcenie tornistrów... w jakim kraju my żyjemy... (nie poszliśmy)
http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103454,16885229,Dzien_Patrona_szkoly__Msza_i_sprawdzanie_listy_obecnosci.html#BoxSlotI3img

Ale piękne czosnki wynalazłaś, a te żółte okazy niesamowite. "To jest życie" rozwaliło mnie na łopatki.
Co do szału komercyjnego traktowania świąt, to fakt że nie da się na to spokojnie patrzeć, ale grunt nie dać się zwariować, przeżywać je po swojemu, według własnej rodzinnej tradycji i tego co nam w duszy gra. Święta to dla mnie szczególny czas dla rodziny i dzieci, a na to co dzieje się w marketach staram się nie patrzeć i na pewno nie dam sobie tym zepsuć moich Świąt.
Na Wszystkich Świętych sama robię kompozycje na groby rodziców, w tym roku z wrzosem, mamy na grobach jeden duży znicz w którym wymieniamy wkłady i tak nam pasuje, tu też najważniejsze nie dać się zwariować i podporządkować ogółowi.

Moja mała też w domu, a ja z nią na opiece leczymy gardło. Przy okazji wymyłam wszystkie okna i w ogrodzie mogłam trochę porobić, bo teraz po pracy to już buro i zimno.