urokliwe te fotki ale fotki mozna podziwiac, ale w ogrodku to juz nie lubie
zwlaszcza jak w perspektywie jeszcze tyle miesiecy....

Karola, a podlewasz teraz ogrod ? czy juz teraz niedobrze ?

Kasiu, nie podlewam. Wydaje mi się że jest wilgotno. Ale raczej nie powinno się zaszkodzić gdybyś chciała podlewać, byle nie lać po zmarzniętych roślinach -nie rano- po południu, pod wieczór myślę spokojnie można podlewać jeszcze.
Ja już nic nie robię, jak mam marznąć to mi się nie chce. Jeszcze jak wszystko zmarznie to takie paskudztwa poodcinam, jak mi się będzie chciało. Jak resztki bylin do wiosny zostaną, nic im nie będzie - ewentualnie cieplej

pozdrawiam!

te dwie foty, a w zasadzie obiekty fotografowane szczególnie mi się podobają świetnie to wygląda

Kasiu, dziękuję. Tez mi się podoba. Muszę wiosną rozmnożyć te tawuły, bo są wdzięczne i niepracochłonne

Świetnie tniesz te szpalerki, efekt super

Mistowskie cięcie tawuł. W wałki.
Jak Twoje drzewko owocowe przeznaczone na szpaler, wysdzło coś? Jakie masz doświadczenia?

Tawułka przycięta super!
Niby nic a ta to wdzieczna roslina

Kicia duze juz jest a kogo wybrała za najważniejsza osobe u was ? pewnie ciebie bo dajesz jesc i najwiecej czasu z nia spedzasz ?

Szron piekny ale na fotkach tylko - dzis rano u mnie tez był i temp - 2 jak wstałam, brrrrr.....

Dwie kicie zachwycają

Szron na rosłinkach mnie zachwycił i u siebie i u mnie... prawda taka, że sorki taki mamy klimat, wiec jak już mamy to niech szron pomaluje artystyczne obrazy. Zasypałam wątek fotkami.... na szczęście miałam gołe stopu to szybko uciekłam do ciepełka.

Dziękuję w imieniu tawuł
Ewo, szpalerowa jabłonka ma się dobrze, czekam aż ona i umbraculifera straci liście, bo chciałam ją przesadzić. Miała nawet parę jabłuszek Foty kiepskie, niestety, ale coś widać.. może...




Małgosiu, chyba ja jestem samcem alfa hihi Szron... brr...

Boso na szron? No wiesz Aniu! Zaraz pójdę się pozachwycać fotkami

Wróciłyśmy dopiero z pasowania na pierwszaka, nieopatrznie zgłosiłam się do trójki klasowej, trzeba było się poudzielać - nie przygotowywałam ciast itp, to chociaż sprzątałam. Zaskakująco sporo rodziców zostało, sprawnie nam to wyszło

Miłego wieczorku!