Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

O ogrodzie myślę w koło... 19:11, 09 paź 2017


Dołączył: 08 maj 2014
Posty: 2169
Do góry
Ewelinko, czytam Twój wątek od początku ale z ukrycia. Twój ostatni wpis jest impulsem do zabrania głosu. Jak doskonale wiem o czym piszesz. Niestety. Też myślałam o zamknięciu swojego wątku
ALE
pomyślałam sobie że co mi szkodzi zaplanować sobie jaki ogród chcę mieć. Co mi szkodzi wyznaczyć rabaty, zaplanować nasadzenia, przygotować ziemię.

Nikt nie mówi że to jest konkurs kto szybciej zaplanuje i założy ogród.
Spróbuj spojrzeć na to z innej strony:

Masz czas na dokladne określenie co i jak chcesz.
Wyznacz sobie miejsce na kompostownik, zacznij robić kompost z tego co masz na działce. Za rok będziesz do przodu przynajmniej na kompoście

A ogrodzenie? Zrobi się, kiedyś. A może w międzyczasie wykluje się opcja zrobienia samego żywopłotu. Zawsze koszt ogrodzenia kupnego mniejszy.

Itp, itd.


Wiele osób tworzy ogród po trochu, pomału. A z planem który będziesz miała możesz sobie w miarę możliwości tworzyć.W swoim tempie i możliwościami. Nawet kilka lat. Ktoś Cię goni z tym ogrodem ?

Głowa do góry

Pozdrawiam ciepło
Zakręcony ogród 12:49, 09 paź 2017


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
DorKa napisał(a)
Tylko którey będziemy chodzić na tyły ( tam gdzie ma być domek i kompostownik i cały bajzel ) ? Myślałam,że własnie pomiędzy altana a drzewem zrobić przejście. Najlepiej odgrodzone iglakami. Wówczas altan będzie bardziej intymna a ten bajzel mocniej zasłonięty.

Ale co do rozmiarów masz rację, musimy pójść na kompromis

Katalpa nie jest szczepiona tylko tak prowadzone przeze mnie więc będzie szła wysoko w górę. Zaraz za nią ( przed ogrodzeniem ) musi być miejsce na otwierającą się bramę. Rabata w tym miejscu nijak mi nie pasuje.

Co do podjazdu, masz rację . Dwa samochody stoją i jest ciasno a trawnik bezużyteczny stoi. Także myślałam właśnie o kostce po całości a na wysokości okna tylko mały klomb ( taka zielona plama przełamie też tsporą powierzchnię kostki)

od frontu zachód.


No dobra, pomyślę nad oddzieleniem podestu od altany.

Mnie z kolei nie pasuje ten klombik w środku trawnika - jeszcze tylko cegieł dookoła niego brakuje, wsadzonych na sztorc i pomalowanych na biało

A jakbyś pod katalpą np.: trawy posadziła, zostawiając odstęp na bramę, to by ładnie wyglądało
Zakręcony ogród 12:37, 09 paź 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Do góry
Tylko którey będziemy chodzić na tyły ( tam gdzie ma być domek i kompostownik i cały bajzel ) ? Myślałam,że własnie pomiędzy altana a drzewem zrobić przejście. Najlepiej odgrodzone iglakami. Wówczas altan będzie bardziej intymna a ten bajzel mocniej zasłonięty.

Ale co do rozmiarów masz rację, musimy pójść na kompromis

Katalpa nie jest szczepiona tylko tak prowadzone przeze mnie więc będzie szła wysoko w górę. Zaraz za nią ( przed ogrodzeniem ) musi być miejsce na otwierającą się bramę. Rabata w tym miejscu nijak mi nie pasuje.

Co do podjazdu, masz rację . Dwa samochody stoją i jest ciasno a trawnik bezużyteczny stoi. Także myślałam właśnie o kostce po całości a na wysokości okna tylko mały klomb ( taka zielona plama przełamie też tsporą powierzchnię kostki)

od frontu zachód.
Zakręcony ogród 08:59, 09 paź 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Do góry
Dzień Dobry Wszystkim

Udało się wreszcie zrobić coś w stylu planu. Dopiero teraz widzę jaka mam niekształtna działkę choć na żywo nie rzuca się tak wo oczy dzięki wyrównaniu linii drzewami.

Wygląda to mniej więcej tak :




Jak widzicie z prawej strony działki jest dużo mniej miejsca. Od rogu tarasu do początku rabaty tylko ok 5m. Natomiast z lewej strony jest to dużo więcej.
Idąc za radą Toszki,żeby zwiększyć rabaty otulające dom, na pewno trzeba zająć się lewą stroną i przede wszystkim rogiem. Bo teraz proporcje są mocne rozjechane.

Z tyłu za drzewami ( za plecami,które powstaną z cisów lub innych drzew ) jest sporo miejsca ,żeby zmieścić tam wcześniej wspomniany domek narzędziowy i kompostownik. Domek będzie tylko dla moich potrzeb bo eM ma swój warsztat z prawej strony domu.

Przechodząc do frontu, tak jak pisałam wcześniej kawałek trawnika w obecnym kształcie jest na pewno zmiany. Myślałam o zmianie jej na mały klombik z jakimś niewielkim drzewem, bo tam mamy widok z okna kuchennego.

W prawym rogu od frontu ten mały kwadrat to miejsce na śmieci. Jedynie w tym miejscu myślałam o małej rabacie bo wzdłuż płotu w przyszłości eM planuje wiatę.

Jeżeli potrzebujecie więcej informacji to piszcie
Miłego Dnia
Migawki z ogródka 21:25, 07 paź 2017


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13417
Do góry
Mirko, Bailando sadziłam wiosną i pięknie kwitnie jak na pierwszy rok. Jeszcze teraz ma kwiaty. Takie bukiety na pędzie.

Dziś pracowity dość dzień. Udało mi się rozwalić kompostownik, do przeniesienia się nie nadawał, dechy przegniły dołem.
Część towaru przerzuciłam na ziemię obok planowanego nowego - jak m dostanie palety, to mi zrobi nowy. A część już ładnej ziemi kompostowej została tam, gdzie był stary. Będę sobie po trochu brać i podsypywać. Dziś sypnęłam na jedną rabatę, z której ściągnęłam mech. I podsypałam róże pod płotem, bo trochę tam podnoszę poziom. A one były i tak za płytko posadzone.
No i jak zlikwidowałam kompostownik, to mogłam już jeżyny w rząd przesadzić. Teraz tylko wymiary podam sąsiadowi, żeby mi pergolę zrobił do nich.

A sąsiad zmachał się strasznie, ale udało mu się jeden jaśminowiec wykarczować. Okazuje się, że wcale nie jestem taka słaba, bo i jemu było bardzo ciężko. Po prostu cholernie korzenie się rozrosły. Może dlatego, że ten akurat był dość mocno przycinany.
Od nowa ... na przekór wszystkim 13:11, 06 paź 2017


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20577
Do góry
iwka napisał(a)


tak, czymś chciałam oddzielić, może cisami jak wystarczy, miałam chęć na żywopłot grabowy, ale nie taki gęsty, zbity, tylko raczej luźny i trzymany niezbyt wysoko. W warzywniku miejsce na takie odpadki by było, kompostownik też muszę przenieść bo teraz mam za garażem.


To jest Iwona naprawdę super pomysł, tym bardziej że warzywnik produkuje różne odpadki do spalenia.
Planując placyk weź pod uwagę odpowiednią odległość paleniska od żywopłotu - żeby nie było roślinom za gorąco, bo będą marnieć
Od nowa ... na przekór wszystkim 13:07, 06 paź 2017


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
mrokasia napisał(a)
fajny pomysł
bardzo mi się podoba
rozumiem, że placyk od warzywnika będzie oddzielony żywopłotem?
zaplanuj przy placyku jakieś miejsce na składowanie rzeczy do palenia


tak, czymś chciałam oddzielić, może cisami jak wystarczy, miałam chęc na żywopłot grabowy, ale nie taki gęsty, zbity, tylko raczej luźny i trzymany niezbyt wysoko. W warzywniku miejsce na takie odpadki by było, kompostownik też muszę przenieść bo teraz mam za garażem.
Ptasi gaj 16:32, 05 paź 2017


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14888
Do góry
danuta_szwajcer napisał(a)
O matko, przeraża mnie ta ilość chemii A co ze zwierzątkami, róznymi żyjątkami w ziemi i na ziemi i na drzewach tymi,które są nam też potrzebne. U mnie jest tak zatrute powietrze i jakbym miała na wszystko jeszcze stosować chemie to wole z ogrodu zrezygnować. No i chyba też robiąc oprysk nie jest to dla człowieka zdrowe? Pozdrawiam


To do Ciebie i Ewy Rosy. Przeciez Mazan napisal jakie sa grzyby i jakie srodki mozna stosowac przeciwko grzybom. To nie swiadczy o tym ze stale uzywam tych srodkow w calym ogrodzie. To ze napisalam ze z topsinem jestem za pan brat tez nie swiadczy, ze go stale uzywam.
To, ze robie co tygodniowy przeglad chorobowo-szkodnikowy to nie swiadczy, ze pryskam tymi srodkami.
Mam ogrod zdrowy a nie cherlawy, zagrzybiony, czy pelno szkodnikow zeruje jedynie derenie choruja. Nawet pysznoglowke wycielam jak zobaczylam, ze cala biala.

Motyle, osy, trzmiele, pszczoly u mnie fruwaja jak trzeba nie zauwazylam spadku ich bytnosci u mnie. W kazdym krzaku tui gniazda ptasie. Jakby im sie krzywda dziala nie byloby ich w tujach.
Mam posadzone takie krzaki ktore nie sprawiaja klopotow nawet roze. Krzaki nawoze obornikiem lub podsypuje trawa. Tuje tez sa sciolkowane skoszona trawa.
Pokrzyw, gnojowek i innych eliksirow robic nie bede bo nie mam na to czasu i nie sa mi potrzebne.

Mam kompostownik 2,5 m na 4,5 wysoki na 1,5 kompostuje wszystmo co sie da nawet rozdrobnione galazki zdrowych krzakow. Wszystkie domowe, wyrzucam do kompostownika. Tym kompostem nawoze rośliny.

Zdaje sobie doskonale sprawe odnosnie szkodliwosci nadmiernych opryskow jak opryskuje to znam zasady ich stosowania.

To tyle w tym temacie
Pozdrawiam.


Działeczka Asi :) 09:25, 03 paź 2017


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Do góry
Pospacerowałam i zupełnie nie wiem co napisać. Oglądając zdjęcia zmian jakie poczyniłaś Jestem w szoku , aż trudno uwierzyć że to jest to samo miejsce.
Rabata z hortensjami, kompostownik, dużo by wymieniać.
Odwaliłaś kawał dobrej roboty w tak krótkim czasie, gratuluję.
Zakręcony ogród 08:12, 03 paź 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Do góry
Dzień Dobry

Taki mam plan,żeby wyprostować linię rabaty z tyłu , tak aby była w miarę równolegle do domu :



Z tyłu coś wysokiego ,żeby zasłonić widoki i w przyszłości domek i kompostownik ( Cisy jak podpowiada Asia ?)
w miejscu ławki jakieś drzewo pendula ( podoba mi się wiąz caperdownii, da radę ?) obok wiązu jakiś ładny iglak, który wyprostuje optycznie rabatę ( świerk inversa lub coś podobnego ? ) i drzewo liściaste z dużą koroną.

To jako tło. Co myślicie ?
Migawki z ogródka 20:03, 01 paź 2017


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13417
Do góry
Jolu no ma gorszy rok może. Będzie lepiej później.

Lykkefund to potwór. Szkoda, że nie powtarza. Bicze takie puściła długie. Idzie po płocie.

Obrobiłam dziś jeżyny, przycięłam i teraz jak tylko przestawimy kompostownik, to mogę je przesadzać.
Wykarczowałam maliny, teren wyczyszczony pod kompostownik.
Posadziłam kulki tuje, resztę trawek, rozchodniki do końca, prymulki z wyprzedaży i żeleźniki.
Róże po wczorajszym przesadzaniu mają się dobrze, nawet nie zwiędły listki.

Sąsiad umówiony na karczowanie jaśminowców w tygodniu.

Zostały mi do wsadzenia 4 liliowce i cebule... Liliowce wsadzę szybko, cebule muszą poczekać.
Nowe nasadzenia

Pojedynczy Artemis
Ogród wśród pól i wiatrów 19:40, 01 paź 2017


Dołączył: 25 sie 2012
Posty: 5509
Do góry
Gosialuk napisał(a)
Jolu irga musi mieć trochę czasu na rozrośnięcie. Potem trawy w niej nie widać. Ja po drodze do pracy mijam skwerek na którym rzędami na ukos posadzono na zmianę jałowce i irgę. Po trzech latach po jałowcach ani śladu - irga je pożarła. Nie wiem jaką ty masz, na tym skwerku to taka do kolan jest.

No to ja czekam na tę irgę już drugi rok. Fakt, że na początku roku za bardzo o nią nie dbałam, ba... nawet myślałam, coby ją na kompostownik przenieść!! Ale ostatecznie została. Mam polecaną na O. igrę major. Ona jest raczej niska i na pewno niczego nie pożre. Jakoś w to nie wierzę, no chyba że mnie kiedyś zaskoczy
Sezon 2017 u Hanusi 18:25, 29 wrz 2017


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
A w Hanusiowie nic ciekawego ostatnio, porządki jesienne są mało fotogeniczne, tylko kompostownik zapełnia się ponad miarę. Ale i on stopniowo będzie"siadał".

Jak ja lubię takie przebudzenie, ze słoneczkiem za oknem!

Psi spacer, śniadanie i do dzieła!
Miłego dnia wszystkim zaglądającym.



U mnie mycie okien, strasznie ich duzo.Pozdrówka.
Sezon 2017 u Hanusi 07:50, 29 wrz 2017


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
A w Hanusiowie nic ciekawego ostatnio, porządki jesienne są mało fotogeniczne, tylko kompostownik zapełnia się ponad miarę. Ale i on stopniowo będzie"siadał".

Jak ja lubię takie przebudzenie, ze słoneczkiem za oknem!

Psi spacer, śniadanie i do dzieła!
Miłego dnia wszystkim zaglądającym.

Ogrodowy spektakl trwa ... 21:37, 27 wrz 2017


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
abiko napisał(a)
Hmmm .. Mira przegląd całkiem miły dla oka

Jeśli miałabym wybierać róże czy hortensje to zostanę przy różach, choć mam jedno i drugi. Pomimo tego, że w taką pogodę jak teraz róże wybijają pędy w górę, łapią choroby, zwieszają główki czy opadają im płatki, to nawet w deszcz chodząc po ogrodzie pochylam się nad opatulonym deszczem kwiatem aby powąchać. Hortensje są cudowne, ogród jesienny bez nich nie byłby taki sam, ale mnie ciepłoludnej osobie, róże przedłużają lato.
Zamówiłam kolejne do ogrodu, choć już miejsce mi się kończy


Pomidory w tym roku mam straszne, a raczej ich nie mam. No cóż, nie każdy ma do tego rękę chyba. Ale próbuję, z pomocą Gosi.
Twój kompostownik to moje marzenie

Chryzantemy mam zawsze w donicy. Muszę jechać w stronę Sylwi, może w weekend po nowe nabytki. Jesień u mnie musi mieć chryzantemy.
Posadziłam w donicy astry nowobelgijskie, ale jakoś nie chcą rosnąć i łapią mącznika, ale to u mnie normalne. Zdecydowanie lepiej rosną w gruncie.



Hehe róże co ciekawa jestem co zamówisz
ja wypatrzyłam że jest taka co się zwie Mira i się zastanawiam czy obligo kupić czy to nie ma znaczenia - najgorsze że nawet mi się podoba
Ciekawa jestem co zmaówiłaś
Tak Gosia to takie guru pomidorowo-nasionkowe
Ja jeszcze nie mam chryzantem - z czasu na ogród pozostał mi tylko ten na O.

U mnie astry rosną nawet, nawet i większość jeszcze nie kwitnie.

ale Violetta zakwitła - takiego szukałam długo






Ogrodowy spektakl trwa ... 20:44, 27 wrz 2017


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Świetny spacer, u Cię ładniej niż u nasU nas dżdżysto cały dzień ,a na jutro ostrzeżenia przed deszczem.
Świecznice cudne
Drzewo sadź, tyle w tym roku wycięto, że każde kolejne na wagę złota
też się musimy za kompostownik, a w zasadzie zawartość zabrać .....tylko kiedy???



no wszystko ten czas

dolało mi ogród ostro ale widzę że wiele roślin jakby lepiej wygląda bardziej zielono choć już jesień sporo zmienia

żebym zdążyła opisać sobie dalie zanim przestaną kwitnąć


Wielicka przygoda ogrodowo / remontowa 22:09, 26 wrz 2017


Dołączył: 29 lis 2016
Posty: 1697
Do góry
Chce przeznaczyc dosc duza czesc odgodu na warzywniak, na planie jest 10 m na 20.
Zaczynajac od gory:
- pas szmaragdow - juz posadzony
- drenaz - tez juz jest
- kompostownik 3 x 1 m
- domek ogrodnika lub szklarenka 4 x 5 m
- 10 skrzynek na warzywa wymiary 1 na 3 lub 1.2 na 2.8
- pomaranczowe kropki to 2 kasztany jadalne (Uwielbiam !) sa juz posadzone ale nie w docelowym miejscu, mam nadzieje ze przezyja zime.
- niebieskie kropki to drzewka owocowe, moga tez byc posadzone poza warzywniakiem, bede miala do zagospodarowania polnocna czesc dzialki ale nie wiem czy nie bedzie im tam za ciemno
- pomaranczowy pas na polnocnej stronie dzialki to moj wymarzony mur z czerwonej cegly (ok 15 m na 2 wys) a na nim pnacza ozdobne i urzytkowe

Bawarka 13:41, 26 wrz 2017


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
mira napisał(a)
Kasia ależ mi było potrzebne takie wyciszenie przy Twoich opowieściach - cudowne miejsca pokazałaś - dzięki

pozdrawiam


Ladnie to ujelas ...Tak, tu gdzie mieszkam mozna spokojnie zyc na lonie natury..

Pracujac teraz w ogrodzie, z siasiadka za plotu policzylysmy ile mamy w najblizszych okolicach zamkow. 25 Tak, 25 zamkow a i tak pewnie jakis pominelysmy Jedne miejsze, drugie wieksze, mniej zadbane, wiecej...I prawie we wszystkich mieszkaja rodziny z tytulami baronow, ksiezniczek itp...
Do najblizszego mam zaledwie pare metrow

Ide dalej przesiewac kompostownik i sadzic roze. Korona mi z glowy nie spadnie
Zakręcony ogród 08:31, 26 wrz 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Do góry
Dzień Dobry Nie ma się czym chwalić ale pokaże Wam jak to wygląda od kuchni:



jak widzicie jest tu trochę miejsca do zagospodarowania.Tutaj chciałabym postawić malutki domek drewniany na moje ogrodowe niezbędniki i kompostownik. Oprócz tego zrobić ścieżkę do domku na drzewie. W miejscu cyprysów chciałabym zrobić zieloną ścianę, która powinna być dosyć wysoka, żeby zakryć widoki zza ogrodzenia ( akurat w tym miejscu nie ma koron drzew )



i jeszcze jedna perspektywa z prawego boku :


i lewego boku :

Na tej rabacie ze suchym podłożem nawet nie ma dużego problemu ( rosły już tam różne rośliny i dawały radę )I jak widać już teraz tutaj problemem są również spadające liście, dlategoi myślałam o rabacie dosyć gęsto obsadzonej tak aby spadające liście nie grały pierwszego planu.

Najgorzej jest pomiędzy drzewami w miejscu tawuły . Już nawet nad jakąś rzeźbą się zastanawiam,bo tam w głąb drzew jest faktycznie sucho .

Na tą chwilę rabata ma szer ok 3 metrów ale tak jak pisałam wszystko może zmodyfikować

a w miejscu huśtawki planuję zadaszoną altanę :


i oto moje plany . Jestem otwarta na sugestie, krytykę i uwagi. Będę Wam wdzięczna za wszelkie porady.
Zakręcony ogród 20:23, 25 wrz 2017


Dołączył: 15 wrz 2017
Posty: 3070
Do góry
zrobiłam na szybko zdjęcia tylko z laptopa nie wchodzą Opisze Wam teraz a jutro z pracy wkleję te pobojowsko.
Miejsce spełnia swoją rolę jest tam wszystko czego nie chce widziec Łącznie z materiałem na kompost, który do kompostownika się nie zmieścił. Kompostownik zakładam na etapie "wiem,że musi być ale nie wiem jak go używać" M ustrugał mi super kompostownik wg własnego projektu a ja nawrzucałam tam wszystko co potrzebne nie było i zapełniłam go w 2 miesiące. I jakież było moje zdziwienie ,że zamiast pachnącej ziemi mam gnijące śmieci Wracając do pustej pzestrzeni za rabatą. W najszerszym miejscu jest ok 3 metrów szerokości i zwęża się w kierunku ławki.Docelowo chciałabym to miejsce utwadzić żeby pozbyć się błota. Tutaj również chciałabym zrobić wejście do domku na drzewie.
W miejscu, gdzie teraz jest huśtwaka planuję altanę. pozdrawiam serdecznie.

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies