Nie wiem, czy mocno zapracowana, ale na tyle, że nie ogarniam własnego wątku
dobrze, że Patrycja czuwa
Szklarnia musi cierpliwie czekać
ostatnie weekendy spędzamy na gospodarstwie, bo albo trzeba siać nawozy albo robić opryski. A z urlopem na razie ciężko.
Z ostatnich prac: przycięłam i oplewiłam choiny kanadyjskie (już mają ładne przyrosty). Większość wyściółkowałam trawą z ostatniego koszenia. Rok temu ułożyłam pod choinami kartony, ale po zmasowanym ataku nornic wszystkie były w strzępach, więc razem z chwastami wylądowały w kompostowniku. Nowych już nie dawałam. Sprawdzę, jak będzie się sprawować ściółka z samej trawy.
Zrobiłam kilka małych tetrisów.
Dzisiaj plewiłam truskawki
W sobotę przed wyjazdem "zrobiło się" miejsce pod cisy przy placyku. Na dniach będzie sadzenie